Przyszłoroczny budżet, przyjęty przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego, zakłada środki na wszystkie programy społeczne – powiedziała w programie Słowo za Słowo poseł PiS Anna Pieczarka.
Pytana o to, czy są pieniądze w budżecie na realizację programu 'Rodzina 800 Plus’ oraz na trzynaste i czternaste emerytury odpowiedziała, że pieniądze w budżecie są zagwarantowane, ale nie wiadomo co zrobi opozycja. Parlamentarzystka obecnej partii rządzącej mówiła o swoich obawach dotyczących ewentualnych przyszłych rządów opozycji.
– Tak jak mogłam jeszcze 16, 17 dni temu powiedzieć z pełnym przekonaniem i uczciwością, że te programy socjalne będą kontynuowane, to teraz tego nie powiem. Na pewno nie powiem, że zostaną odebrane, bo takiej wiedzy stuprocentowej nie mam. Na pewno wiem co powiedział pan prezydent Andrzej Duda, że jeżeli będzie prezydentem jeszcze przez dwa lata, a wiadomo że będzie to nie pozwoli, żeby te programy były ściągnięte, natomiast też słyszałam wypowiedzi analityków, że np. trzynasta czy czternasta emerytura dla naszych drogich seniorów może być zmniejszona do minimum.
Poseł Pieczarka pytana o to czy Prawo i Sprawiedliwość szuka jeszcze większości w Sejmie odpowiedziała, że takie rozmowy są wciąż prowadzone. Podkreśliła również, że gdyby nie udało się PiS-owi stworzyć większości parlamentarnej i przejdzie do opozycji to nie będzie opozycją totalną, ale merytoryczną.
W wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość wygrało, ale liczba mandatów nie pozwala tej partii stworzyć większości w Sejmie.
PiS zdobyło 194 mandaty, Koalicja Obywatelska – 157, Trzecia Droga – 65, Nowa Lewica – 26, a Konfederacja – 18.
Liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy zadeklarowali, że ich wspólnym kandydatem na premiera jest lider PO Donald Tusk.
Kandydatem Zjednoczonej Prawicy jest Mateusz Morawiecki.
Jeszcze nie wiadomo komu prezydent powierzy misję tworzenia nowego rządu.
We wtorek i środę Andrzej Duda przeprowadził konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie. Prezydent oświadczył, że skorzysta z przysługującego mu konstytucyjnie czasu na podjęcie decyzji, wyznaczając termin inauguracyjnego posiedzenia Sejmu na 13 listopada, do kiedy miałoby się to wydarzyć.