Szliśmy do wyborów z hasłem 'Albo Trzecia Droga, albo trzecia kadencja PiS-u’. Polacy zdecydowali, że to ma być Trzecia Droga – tak wyniki wyborów parlamentarnych skomentował prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
W Tarnowie, podczas swojej pierwszej po wyborach konferencji prasowej, współlider Trzeciej Drogi zaznaczał, że w dalszym ciągu ta koalicja nie wyobraża sobie współpracy z PiS-em. Ponadto dodawał, iż pierwszym zadaniem przedstawicieli Paktu Senackiego jest jak najszybsze uformowanie rządu.
– Wiem jakie są emocje, oczekiwania i nastroje społeczne. Oczekiwaniem jest jak najszybsze wyłonienie demokratycznego rządu. Formacje tworzące pakt senacki mają stabilną większość w parlamencie. Jesteśmy w kontakcie ze sobą, prowadzimy rozmowy. Mamy jeden cel – stworzyć rząd, którego członkami będą formacje demokratyczne, dotychczas będące w opozycji. Żadne zakusy i nawet najwyższe oferty skądinąd nie będą brane przez nas pod uwagę. Idziemy teraz i szliśmy do tych wyborów z hasłem 'Albo Trzecia Droga, albo trzecia kadencja PiS-u’. Polacy zdecydowali, że to ma być Trzecia Droga.
Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że tegoroczny wynik PSL i Trzeciej Drogi w subregionie tarnowskim jest historyczny. Po raz pierwszy od 2005 roku Polskie Stronnictwo Ludowe inna partia niż Platforma Obywatelska lub Prawo i Sprawiedliwość zajęła drugie miejsce w jakimkolwiek okręgu wyborczym w Polsce.
Deklarował, że w nowej kadencji Sejmu będą się starali mocniej zadbać o przedsiębiorców czy nauczycieli. Zapowiadał walkę z inflacją, a także reformy w służbie zdrowia. Jednocześnie zapewniał o realizacji postulatów związanych z regionem tarnowskim, o których szeroko Trzecia Droga zapowiadała w kampanii wyborczej.
– Tu, w okręgu tarnowskim, mówiliśmy o różnych inwestycjach, jak trzeci zjazd z autostrady, postawienie na spalarnię śmieci czy rozwój szkolnictwa wyższego i Akademii Tarnowskiej. Ale wspominaliśmy też o dekoncentracji administracji i przenoszenia jednostek administracji publicznej do dawnych miast wojewódzkich. Tarnów wymaga ożywienia, Tarnów wymaga wielkiego wsparcia i utrzymania pozycji związanej z gospodarką, jaką choćby mają Grupa Azoty. Te wszystkie rozważania, które Orlen prowadził o przejmowaniu części Azotów w Puławach, są oczywiście niedopuszczalne. Nie może być tak, że Orlen będzie przejmował kolejne spółki Skarbu Państwa i 'wyjaławiał’ naszą lokalną gospodarkę.
Wyniki październikowych wyborów parlamentarnych wskazują, że rząd utworzą Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica, które znacznie różnią się w podejściu do spraw światopoglądowych, jak np. aborcja do 12. miesiąca życia czy zerwanie Konkordatu. Jednak zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza, nie wpłyną one na sprawne działanie przyszłego rządu.
– Między nami mogą być różnice i różne akcenty, ale dzisiaj idea jest wspólna – odrodzenie Rzeczpospolitej. Wspólnym mianownikiem najlepszy rząd dla naszej ukochanej Ojczyzny. Wspólnym mianownikiem jest postawienie na gospodarkę, sięgnięcie po środki europejskie, odbudowa narodowej wspólnoty, bo we wspólnocie naszych rodaków są różne poglądy i światopoglądy. My nie jesteśmy od tego, żeby być 'królami sumień’ czy żeby zaglądać 'za firankę’. Rząd jest od tego, by dać wzrost gospodarczy, zwalczyć inflację, zwiększyć pozycję Polski na arenie międzynarodowej, a także zapewnić Polsce bezpieczeństwo. To jest dzisiaj filar naszej perspektywy rządzenia i na niego będziemy stawiać.
Przypomnijmy, Trzecia Droga w okręgu tarnowskim zdobyła ponad 75,2 tys. głosów (18,64%), co przełożyło się na dwa mandaty dla tej koalicji – dla Władysława Kosiniaka-Kamysza, a także Piotra Górnikiewicza.