Problemów z budową stadionu Sandecji nie ma końca. Termin zakończenia wszystkich prac przypada 3 listopada. Jak mówi wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek, na razie nie ma gwarancji, że zostanie on dotrzymany.
– Prace są zbyt mało intensywne w stosunku do tego, co ma być jeszcze wykonane – dodaje.
– Wykonawca ma nam udowodnić czy w ogóle dysponuje potencjałem kadrowym, finansowym i ludzkim, który pozwoli mu zakończyć przedmiot umowy. Jeśli nie udowodni nam tego w ciągu tygodnia, to będziemy myśleć o zmianie wykonawcy.
Do tej pory wykonawca wykonał około 81% zadania. Jeśli miasto zdecyduje się na zerwanie umowy, konieczne będzie ogłoszenie nowego przetargu, co wydłuży proces budowy stadionu.
Znacznie gorzej idą prace związane z przebudowa boiska w Zawadzie. Te prace także realizuje ten sam wykonawca.
Posłuchaj rozmowy z Arturem Bochenkiem: