Po tym jak Piotr Górnikiewicz w wyborach parlamentarnych zdobył poselski mandat pojawiają się pytania kto zastąpi go w Radzie Miejskiej w Tarnowie. Sprawa nie jest do końca oczywista. Może się okazać, że to miejsce w ogóle nie zostanie obsadzone.
Tarnowski radny i przewodniczący klubu radnych Nasze Miasto Tarnów Piotr Górnikiewicz startując w wyborach parlamentarnych z listy Trzeciej Drogi uzyskał 5 tys. 180 głosów, co finalnie pozwoliło mu zdobyć poselski mandat. Jednak zgodnie z Kodeksem wyborczym, w chwili uzyskania mandatu, automatycznie przestał pełnić funkcję radnego. Jest to spowodowane prawnym zakazem łączenia mandatu samorządowego z parlamentarnym.
W tej sytuacji polskie prawo przewiduje, że w gminach powyżej 20 tysięcy mieszkańców, postanowieniem komisarza wyborczego wskazuje się kolejną osobę, która uzyskała największą liczbę głosów z listy kandydatów, z której został wybrany radny w ostatnich wyborach do rady. Jak to wygląda w praktyce?
– Od momentu ukazania się obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej, komisarz wyborczy ma 14 dni na wydanie postanowienia w przedmiocie wygaśnięcia mandatu radnego, w związku z dokonaniem wyboru na posła do Sejmu. Po wydaniu takiego postanowienia, kolejnym krokiem jest przesłanie informacji do kolejnej osoby z listy, która uzyskała największą liczbę głosów, z zapytaniem czy chce objąć mandat czy nie. Po uzyskaniu oświadczenia takiej osoby, która ma 3 dni na zajęcie stanowiska i po upływie terminu bezskutecznie terminu na zaskarżenie postanowienia o wygaśnięciu mandatu, wydajemy postanowienie w przedmiocie wstąpienia
– przekazuje RDN Małopolska komisarz wyborczy Tarnów I, a także przewodnicząca Okręgowej Komisji Wyborczej Katarzyna Tutaj.
Jednak kluczowy w tym wszystkim jest termin wyboru. Kodeks wyborczy równocześnie wspomina, że na sześć miesięcy przed zakończeniem kadencji rad nie przeprowadza się już żadnych uzupełnień, a właśnie w kwietniu 2024 roku ma się zakończyć obecna kadencja i mają zostać przeprowadzone w całym kraju wybory samorządowe.
– Zgodnie z informacją od Państwowej Komisji Wyborczej, my na wydanie postanowienia w przedmiocie wstąpienia mamy czas do 27 października 2023 roku, ewentualnie w sytuacji, gdy komisarz pracowałby w weekend, to do 29 października. Jeżeli do tego czasu terminy po prostu nie pozwolą na wydanie stosownego postanowienia, to już mandat pozostanie nieobsadzony. Tutaj wszystko zależy od kwestii przede wszystkim tego, jak szybko postanowienie o wygaśnięciu zostanie wydane i jak szybko uzyskamy oświadczenie o ewentualnym objęciu mandatu radnego przez tę kolejną osobę
– wyjaśnia Katarzyna Tutaj.
Jak mówi przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie Jakub Kwaśny, ścieżka postępowania wskazywałaby, że nowym radnym, przy dopełnieniu wszystkich terminów, zostanie Tadeusz Rzepecki, dotychczasowy radny osiedlowy.
– Jeżeli pan Tadeusz Rzepecki, niegdyś szef rady osiedla Westerplatte, wyrazi taką chęć, a skądinąd wiem, że jest do tego gotowy, to być może już na sesji uroczystej 30 października w tarnowskim Ratuszu nastąpi ślubowanie nowego radnego.
To mogłaby być jedyna zmiana w tarnowskiej Radzie Miejskiej. Co prawda do parlamentu kandydowali jeszcze trzech rajcy: Angelika Świtalska (z list Prawa i Sprawiedliwości), Agnieszka Danielewicz i Sebastian Stepek (oboje z list Koalicji Obywatelskiej), ale ich wyborcze wyniki nie pozwoliły im na uzyskanie poselskiego mandatu.
Nowym przewodniczącym klubu radnych Tarnów Nasze Miasto najprawdopodobniej zostanie Grażyna Barwacz.
Piotr Górnikiewicz – nowa twarz w Sejmie. 'Spełniłem marzenie’