W całej Polsce – również na Sądecczyźnie – członkowie komisji wyborczych pytali czy wydać wszystkie rodzaje kart do głosowania, a nie powinni tego robić. W związku z tym głosujący zgłaszali skargi do Państwowej Komisji Wyborczej w tym zakresie.
Przypomnijmy, że w niedzielę (15.10) Polacy głosowali w wyborach do Sejmu, Senatu i w referendum.
Maria Zięba, dyrektor nowosądeckiej delegatury PKW mówiła w programie Słowo za słowo na antenie RDN Nowy Sącz, że to głosujący miał poinformować komisję, jeśli np. nie chciał pobrać karty do głosowania w referendum.
– Dlatego PKW wydało stanowisko, rozesłane do wszystkich obwodowych komisji wyborczych. Po zapoznaniu się z tym stanowiskiem komisje zaniechały tego procederu, tej nieścisłości. Powody takich działań będą ustalane w późniejszym terminie.
Maria Zięba podkreśliła, że choć takie zachowania członków komisji wyborczych są niedopuszczalne w stosunku do głosujących, nie są kwalifikowane jako agitacja wyborcza.
Rozmowa z Marią Ziębą:
Według sondażu wybory wygrał PiS. Czy stworzy rząd? [ZDJĘCIA]