Dwa miesiące temu oddano do użytku blok komunalny na ul. Krzyskiej w Tarnowie, a już teraz miasto myśli nad kolejną zabudową mieszkalną na tej ulicy. Tym razem blok ma powstać w miejscu tzw. baraków.
Prezes Miejskiego Zarządu Budynków Bernard Karasiewicz w rozmowie z RDN Małopolska przekazuje, że spółka ma już pozwolenie na budowę i teraz czeka na uzyskanie finansowania.
– Trwają prace szlifujące ten projekt. Pewne drobne rzeczy trzeba tam poprawić. Jeżeli będą środki na budownictwo mieszkań komunalnych, to jesteśmy przygotowani, aby po nie wystąpić. Po uzyskaniu zapewnienia przez Bank Gospodarstwa Krajowego o możliwej dotacji, przystąpimy do przetargu i zrobimy projekt finansowania. Myślę, że Rada Miejska nam też w tym w jakiś sposób pomoże i będziemy mogli ruszać z tą inwestycją.
Zanim jednak znajdą się środki i pierwsze łopaty zostaną wbite, MZB musi odpowiednio przygotować miejsce, gdzie obecnie znajdują się tzw. baraki, a w których do tej pory zamieszkiwało kilkadziesiąt osób. Bernard Karasiewicz przyznaje, że obecnie są one wysiedlane i przenoszone do innych lokali znajdujących się w Tarnowie.
– Musieliśmy wysiedlić stamtąd kilkanaście rodzin. Jeżeli chodzi o budynek na Krzyskiej 13, wysiedliliśmy już 80 procent rodzin. Następne miejsce to Krzyska 13A, ale myślę, że w przeciągu zimy i do następnego roku uporamy się z tym problemem. Mimo zaległości lokatorów w płatnościach, my nie chcemy doprowadzić do sytuacji jakiegoś buntu społecznego, tylko chcemy to załatwić pozytywnie, by te osoby miały szansę wybrania lokalu, który będzie dla nich przeznaczony.
Docelowo w nowym bloku komunalnym pod adresem Krzyska 13 ma się znaleźć około 80 lokali, w większości przeznaczonych dla dużych rodzin. To zdaniem urzędników w znaczący sposób pomogłoby w mieście zmniejszyć kolejki oczekujących na mieszkanie.
– Poprzez oddanie już do użytku Krzyskiej 17B i wybudowaniu na Krzyskiej 13 wielorodzinnego obiektu, popyt by się zmniejszył przynajmniej o 60 procent. Dodatkowo prezydent i Miejski Zarząd Budynków myśli o jeszcze następnej działce, na której moglibyśmy postawić takie obiekty na około 100-150 rodzin. Wówczas by był rozwiązany problem, a przydział mieszkania odbywałby się na zasadzie roku, do dwóch lat oczekiwania
– mówi Bernard Karasiewicz.
Obecnie w Tarnowie na mieszkanie czeka się od trzech nawet do sześciu lat, w zależności od liczebności rodziny. Im większa, tym jest szansa na szybszy przydział. Najdłużej muszą czekać rodziny jednoosobowe.
W przypadku uzyskania finansowania, budowa bloku przy ul. Krzyskiej 13 mogłaby się rozpocząć już na przełomie roku. Powstanie tego typu budynku szacowne jest na około dwa lata. Urzędnicy jednocześnie informują, że koszty budowy, w związku z inflacją, będą większe niż przy budowie Krzyskiej 17B. O ile w tamtym przypadku trzeba było zapłacić 4 700 złotych za mkw, tak w nowym budynku kwota może wzrosnąć nawet do 8 tysięcy złotych.