W samym Tarnowie dopisało się 1500 osób, które nie są w mieście zameldowane a chcą tutaj głosować. Urzędy w całej Polsce wydają rekordowe liczby zaświadczeń o prawie do głosowania poza miejscem swojego zamieszkania.
Dziś jest ostatni dzień na składanie wniosków o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania. Mija też termin na składanie wniosków o zmianę miejsca głosownia.
Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela w programie Słowo za Słowo mówił, że jest duże zainteresowanie wyborami.
– Faktycznie w urzędzie widzimy więcej osób, które pobiera zaświadczenia i chce głosować w innym niż swoim właściwym lokalu wyborczym, bo np. gdzieś wyjeżdża. Widzimy to też w innych miastach, przykładowo prezydent Wrocławia wczoraj (11.10) informował, że u nich ponad 55 tysięcy takich zaświadczeń zostało wydanych. Również ponad 1500 osób dopisało się do spisu wyborców. To jest taki dobry wskaźnik, który pokazuje aktywność wyborczą.
Aby zgłosić chęć głosowania poza miejscem swojego zamieszkania należy udać się do urzędu gminy lub miasta, na którego terenie mieszkamy i pobrać takie zaświadczenie. Dzięki niemu będziemy mogli w niedzielnych wyborach oddać swój głos w każdym lokalu wyborczym w Polsce.
Wówczas przed głosowaniem będziemy musieli okazać otrzymane zaświadczenie. W przypadku jego zgubienia lub uszkodzenia nie będziemy mogli oddać głosu, nawet w miejscu swojego zamieszkania. Oprócz zaświadczenia trzeba mieć przy sobie dowód tożsamości z numerem PESEL.
Duża liczba osób pobierających takie zaświadczenia może sugerować wysoką frekwencję w niedzielnych wyborach, które są połączone z ogólnopolskim referendum. Dotychczasowy rekord podczas wyborów parlamentarnych wynosi 62 procent i padł 4 czerwca 1989. W trakcie wyborów w 2019 roku frekwencja była niewiele niższa, bo wynosiła 61 procent.
Wybory parlamentarne i referendum już za 4 dni. Jak głosować, by głos był ważny?