Nie ma już śladu po pierwszym śniegu, który pojawił się na najwyższych szczytach Beskidu Sądeckiego i Gorców.
Po kilkudniowym ochłodzeniu i zimowej aurze warunki na górskich szlakach w regionie powoli się poprawiają. Tak jest między innymi w rejonie Szczawnicy i Krościenka nad Dunajcem.
– W Pieninach, tak samo w Gorcach warunki są już średnie, po tych opadach deszczu, miejscami jest błoto. Były opady deszczu ze śniegiem, ale to wszystko już zeszło tak naprawdę i teraz idzie ocieplenie i te warunki powinny się ustabilizować
– mówi ratownik dyżurny z sekcji Szczawnica Grupy Podhalańskiej GOPR.
Nie można jednak zapominać, że w górach panuje już jesień. Zmrok zapada wcześniej i szybko następuje ochłodzenie. GOPR apeluje, aby nie lekceważyć dobre przygotowania do wycieczki i przygotowania ekwipunku.
Podstawą jest ciepły, ubiór, latarka, prowiant z ciepłym napojem oraz mapa i naładowany telefon z zainstalowaną aplikacją Ratunek.