Już w listopadzie skorzystamy z kładki nad ulicą Jana Pawła II w Starym Sączu. Przy drodze trwają ostatnie prace przygotowawcze. Główne prace zaplanowane są na wtorek (10.10), a kierowcy muszą liczyć się wtedy z powrotem utrudnień.
Jak mówi nam burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek, termin oddania inwestycji nie jest zagrożony.
– Zakończenie tej umowy przewidziane jest na połowę listopada, ale ze wszystkimi odbiorami, więc na pewno prace zakończa się trochę wcześniej. Sama kładka zostanie przywieziona w dużych częściach, więc te prace nawet wizualnie ulegną przyspieszeniu.
Tego możemy spodziewać się w przyszłym tygodniu, a konkretnie we wtorek (10.10). Na ten dzień wykonawca ma zaplanowany montaż elementów kładki.
Sami mieszkańcy zaznaczają, że pamiętają zapowiedzi tej inwestycji sprzed kilku lat i czekają na efekt.
– Każde bezpieczne przejście jest sukcesem, bo nie ma kolizji czy wypadków. Czekaliśmy kilka lat i to jest dobry pomysł, bo nie trzeba będzie iść z przystanku autobusowego naokoło przy rondzie, tylko skrócimy sobie drogę. Potrzebne jest przejście ze stacji kolejowej do tego parkingu, bo ja bardziej korzystam z pociągów niż autobusów ze względu na korki na ul. Węgierskiej
– mówią mieszkańcy.
Aktualnie budowana kładka nad ul. Jana Pawła II ma przyciągnąć na Park& Ride pasażerów komunikacji publicznej, ale także zachęcić do zostawiania samochodów na parkingu. Wraz z kładką powstaje też nowa, turystyczna droga i punkt widokowy.
– Na razie kierowcy przejeżdżający drogą tego nie widzą, ale montowany jest mini punkt widokowy, który będzie na trasie od kładki do ulicy Daszyńskiego w okolice murów klasztoru klarysek. Będzie można troszkę spoglądać na Sądecczyznę, zatrzymać się, przysiąść na ławeczce. Fajne, sympatyczne miejsce
– mówi burmistrz Lelek.
Na ten moment kierowcy na razie nie muszą zatrzymywać się na światłach na ulicy Jana Pawła II, które do tej pory sterowały ruchem wahadłowo. Utrudnienia powrócą, gdy rozpocznie się montaż kładki.