Czytanie można połączyć z nowymi technologiami? Wyjątkowa konferencja naukowa o tym jak rozwija się nasz mózg!

379324256 1264411740742627 9031901419194684257 n

Z jednej strony czytanie książek i tradycyjna edukacja, a z drugiej nowe technologie i sztuczna inteligencja. Jak połączyć te dwa światy? O tym rozmawiali uczestnicy konferencji naukowej, którą zorganizowała Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Nowym Sączu. Eksperci świata nauki spotkali się z nauczycielami sądeckich szkół.

Nauczyciele od lat zauważają problem związany z czytelnictwem wśród dzieci i młodzieży. Mniej osób sięga po tradycyjną książkę, są też takie, które omijają bibliotekę szerokim łukiem. Nie oznacza to, że zapomnieliśmy o tak istotnym źródle wiedzy, jak książka.

Anna Sekuła, nauczyciel ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Nowym Sączu, podkreśla, że temat czytelnictwa jest zróżnicowany.

– Są dzieci w szkole, które bardzo chętnie czytają, przychodzą do biblioteki i pytają o nowości. Dla nich czytanie jest rzeczą naturalną. Są też dzieci, które są daleko od biblioteki, nie sięgają po lekturę, nie ma jej w domu, ani w zasięgu ręki. Są z tym po prostu problemy.

Wędką na młodych czytelników mogą być różnego rodzaju akcje czy konkursy, ale też książki wydane w ciekawy, bardziej atrakcyjny sposób, także pod kątem wizualnym.

O tym, że jest to dobra droga mówił m.in. prof. Marek Kaczmarzyk, który zaznaczył, że czytanie rozwija nasz mózg, ale trzeba do niego mądrze zachęcać. – Nie zmuszajmy dzieci i młodzieży do czytania trudnych lektur. Szukajmy książek, które ich zainteresują – radzi neurodydaktyk.

– Na pewnych krytycznych etapach, które decydują o tym, czy my czytamy, czy nie, bardziej istotna jest sama czynność czy treść. Innymi słowy, jeśli chcemy, żeby nastolatek sięgał później jako dorosły stale do książki, to musimy zadbać, zęby w wieku nastoletnim sięgał do niej jak najczęściej. To oznacza wywoływanie u niego związku pomiędzy sięganiem po książkę, a układem nagrody. To się nie dzieje, kiedy proponujemy mu Gombrowicza.

Ekspert dodaje też, że nie wolno odrzucić audiobooków. Chociaż słuchanie książki nie jest to jednoznaczne z tradycyjnym czytaniem, to wciąż może to być dla wielu osób sposób na rozwój dla wielu osób.

Idąc dalej z duchem czasu, nie trzeba bać się też innych nowych technologii, które przynosi współczesność – mówi Karol Baranowski, bibliotekarza i nauczyciel w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Krakowie, który w swojej codziennej pracy z dziećmi i młodzi korzysta z pomocy sztucznej inteligencji.

– Żyjemy w czasach, gdy jest praktycznie za późno na to, aby odciąć się zupełnie od smartfona. Dzieciaki na co dzień obcują z tym. Naszym zadaniem jest pokazanie, że oprócz czystej rozrywki, na smartfonach można też się uczyć.

Zanim schowamy więc smartfon do szuflady, zastanówmy się, czy nie lepiej jest poszukać w nim aplikacji, która pomoże naszym dzieciom w nauce.

Exit mobile version