Pamiątki po amerykańskim lotniku, poruczniku Ayrasie zestrzelonym w 1944 roku pod Dębicą przez sowieckie myśliwce pozyskało Muzeum Regionalne w Dębicy. Eksponaty przekazała córka lotnika Kathleen Birtwell.
Ekspozycję stanowi mundur galowy, kurtka i czapka lotnicza, fragment spadochronu oraz dokumenty i zdjęcia porucznika James D. Ayers, który był dowódcą załogi potężnego czterosilnikowego bombowca.
Dokładnie 79 lat temu, 13 września 1944 roku załoga amerykańskiego bombowca B-24 Liberator wykonywała lot bojowy w rejonie Oświęcimia. Podczas wykonywania zadania samolot został ostrzelany przez niemiecką obronę przeciwlotniczą i poważnie uszkodzony. Porucznik Ayres zdecydował o skierowaniu maszyny na wschód w kierunku Lwowa w celu awaryjnego lądowania po rosyjskiej stronie frontu. W rejonie Dębicy Ayres zauważył polowe lotnisko zdecydował o lądowaniu. Gdy podchodził do lądowania na jego ogonie pojawiło się kilka rosyjskich myśliwców Yak – 9 i otworzył ogień do dymiącej już maszyny. Ayres wydał załodze rozkaz ewakuacji na spadochronach. Cała załoga szczęśliwie dotarła do ziemi. Amerykanie dostali się do rosyjskiej niewoli i po trzech dniach zostali odesłani do Włoch.
Pamiątki po poruczniku Ayrasie będą eksponowane najpierw na wystawie czasowej, a od 28 września na nowej wystawie stałej pt. 'Dębica Walcząca 1939-1951′, która jest realizowana w ramach projektu pt. Dziedzictwo Irredenty – Dębica Walcząca 1939-1951, który w tym roku zyskał dofinansowanie w ramach rządowego Programu Dotacyjnego Niepodległa.
Wystawie towarzyszyć będzie cykl warsztatów i lekcji muzealnych. Finałem całego przedsięwzięcia będzie gra miejska pt. Zawalczmy o Patriotyzm.
Eksponaty porucznika Ayresa to nie jedyne muzealia, które trafią do dębickiego muzeum. Zbiory placówki wzbogacą się wkrótce o dokumenty związane z sanitariuszem AK Józefem Pikułą ps. Albatros. Muzeum otrzyma na własność m.in. jego pasiak obozowy z Gross-Rosen z numerem 85390.