Czas dla koneserów. W Beskidach słonecznie, ale bez upałów

fot Bacowka pod Beresnikiem

fot. Bacówka pod Bereśnikiem

Słonecznie i sucho – tak ma być w górach w sobotę i niedzielę (16-17.09). Warunki na szlakach są bardzo dobre, a to wszystko powoduje, że wycieczka w Beskidy może być dobrym pomysłem na weekendowy odpoczynek.

Jak informuje Grupa Krynicka GOPR, wszystkie szlaki w Beskidzie Niskim i Sądeckim są dostępne i nie ma na nich żadnych utrudnień terenowych.

– Są czasami prowadzone jakieś zrywki drzew, ale takich informacji na dziś nie mamy. Jak najbardziej będzie dopisywać temperatura, bo nie będzie już upałów, tylko około 23 stopnic Celsjusza, także super warunki, aby wkroczyć w jesień. Zapraszamy

– zachęca ratownik dyżurny Piotr Hausner.

Dodaje, że przełom lata i jesieni to czas kiedy w Beskidach robi się mniej tłoczno, a na trasach widać więcej koneserów.

– Wrzesień jest jednym z lepszych okresów na wędrówki, bo szlaki są mniej uczęszczane i ten ruch jest troszeczkę mniejszy. Teraz bardziej przyjeżdżają turyści, którzy unikają tłumów, także warunki bardzo dobre, jeżeli chodzi o chodzenie po górach.

Potwierdzają to też gospodarze schronisk, między innymi już po szczawnickiej stronie Beskidu Sądeckiego. W Bacówce pod Bereśnikiem gościem dopisują.

– W tygodniu tak, są, ale widać już więcej osób starszych, które przyjechały sobie troszkę odpocząć i w spokoju pospacerować. Na weekendy, póki one są jeszcze ładnie i ciepłe, widać, że turyści się zjeżdżają. Pogoda ma być dobra, więc liczymy na to, że będzie się coś działo i będziemy mogli trochę poszaleć w kuchni i czymś naszych gości pozytywnie zaskoczyć

– cieszy się gospodyni bacówki, Anna Szczyglewska.

Można też wybrać opcje nie na pieszo, a rowerem. Nie tylko bezpośrednio na szczytach, ale też niżej. Dolina Grajcarka, Dunajca, ale też Popradu to doskonałe miejsca na uprawianie tego sportu. Chętnych więcej jest z własnymi rowerami, ale zawsze gdy zajdzie taka potrzeba, można je znaleźć. Jakie jest zainteresowanie, tych którzy szukają jednośladów na miejscu? Mówi o tym właściciel jednej z wypożyczalni rowerów i hulajnóg w Muszynie.

– W tygodniu to już jest raczej pusto, ale w weekendy jest sporo ludzi. Tu tych ścieżek jest mnóstwo, więc z tym tu problemu nie ma. Można nabijać kilometry po górach i po prostej ścieżce.

Zapraszamy więc w góry i wyżej i niżej, w różnych formach. Ważne, aby robić to w taki sposób, który nam przyniesie satysfakcję i da prawdziwy odpoczynek.

Exit mobile version