Po lasach Leśnictwa Okocim wędrują wilki. W ostatnim czasie myśliwi dostrzegli również młode.
Jak mówi leśniczy Leśnictwa Okocim Bartłomiej Kędziora, pojedyncze wilki gościły w okocimskich lasach już 4 lata temu. Teraz jednak, obserwowana jest ich znaczna ilość, oraz rodzą się młode.
– Początkowo informacje docierały do nas z różnych stron. Jednak nie były one potwierdzone, dopiero dowody potwierdziły obecność wilka w tych lasach
– mówi Bartłomiej Kędziora leśniczy Leśnictwa Okocim.
– To, że są u nas wilki poznaliśmy, po pierwsze, w zimie po tropach, które są widoczne, oraz po żerowaniu wilków, przede wszystkim na sarnach i jeleniach. Teraz w lesie jest znaczna ilość wilków, oceniamy, że od 10 do 12 sztuk. Ostatnio w piątek jeden z kolegów myśliwych meldował mi, że widział dużego basiora i waderę z dwoma małymi wilczkami
– mówi Jerzy Zydroń prezes Koła Łowieckiego Hubertus w Brzesku.
Ludzie lasu uspokajają – w zwykłej sytuacji wilk nie stanowi zagrożenia dla człowieka.
– Nie ma co się bać, wilk nie jest zły, to nie jest wilk z czerwonego kapturka. Wilk nikogo nie zje, wręcz stał się tutaj taką atrakcją. Nie obserwuję, żeby natężenie odwiedzających las zmalało, wręcz przeciwnie, ludzie pytają, czy to jest prawda, są zaciekawieni
– mówi mówi Bartłomiej Kędziora leśniczy Leśnictwa Okocim.
– Jeżeli chodzi o dziką zwierzynę, to każda dzika zwierzyna boi się człowieka. Jeżeli jest atakowana, albo poraniona, głodna to w ten czas szarżuje. U nas tutaj nie ma takich przypadków, żeby wilk atakował
– dodaje Jerzy Zydroń prezes Koła Łowieckiego Hubertus w Brzesku.
Pojawienie się wilków w okocimskich lasach było dużym zaskoczeniem, ponieważ lasy leśnictwa Okocim to małe kompleksy w mocno zurbanizowanym terenie. Leśnicy mówią jednak, że ich obecność cieszy, bo lasy dzięki nim, mają prawidłową liczebność poszczególnych gatunków zwierząt i wilki mają czym się żywić. Zagościły więc tu na dłużej.