Pogoda w trzecim kwartale zmienia się jak w kalejdoskopie. Ostatnie suche dni przeplatały się się z kilkoma burzowymi.
Istnieje wiele zagrożeń, które powodują straty, szczególnie w rolnictwie. Jak informowaliśmy, w regionie najbardziej ucierpiały gminy: Tarnów i Pleśna, gdzie zostały zniszczone niezebrane plony kukurydzy, a także owoców.
– Szacowanie szkód dotyczy wielu zagrożeń, takich jak grad, deszcz nawalny, ujemne skutki przezimowania, przymrozki, obsunięcia ziemi, lawiny, a także suszy, jeśli mówimy o środkach trwałych sadów. Mówię tu o sadzie jako środku trwałym, czyli drzewach
– wyjaśnia kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Tarnowie.
Eugeniusz Tadel przypomina także, że w tym roku, w stosunku do lat poprzednich została zmodyfikowana metoda szacowania szkód.
– Wcześniej odbywało się to z automatu w oparciu o elektroniczną mapę IUNG-owską, teraz rolnik ma także możliwość tradycyjnego szacowania strat i ostateczny rozmiar szkód jest wypadkową dwóch tych metod.
Eugeniusz Tadel tłumaczy, że ceny owoców i warzyw są zależne od giełd światowych oraz eksportu malin i zbóż przez Ukrainę. W związku z burzami też mogą pójść w górę ze względu na małą ilość.
– Jakość płodów rolnych w związku z nadmiarem deszczu może wpłynąć na pogorszenie jakości i na zmniejszoną podaż lokalną. Również nadmiar wody może być powodem opóźnienia prac polowych, niektórzy nie zdążyli posiać rzepaku. Oby skończyło się na dotychczasowych stratach, które już wystąpiły.
Na najbliższe dni synoptycy zapowiadają słoneczne dni. Temperatury w weekend mogą sięgnąć nawet 28 stopni.