– Nie ma dnia, żebyśmy nie musieli odmawiać komuś przyjęcia – mówią pracownicy Hospicjum im. Chrystusa Króla w Stróżach. Żeby skuteczniej móc pomagać ludziom w ich ostatniej fazie życia, placówka ma się powiększyć o nowe skrzydło. W sobotę (2.09) został poświęcony kamień węgielny pod budowę oraz wmurowano akt erekcyjny.
W uroczystości wzięli udział między innymi metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski oraz biskup tarnowski Andrzej Jeż. Hospicjum im. Chrystusa Króla w Stróżach oraz Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym należą teraz do Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Hospicjum może przyjąć 31 osób, a obłożenie jest pełne.
– Brakuje miejsc, nie ma dnia żebyśmy nie musieli komuś odmawiać. Hospicjum jest potrzebne, a chorzy na nowotwór nie mają czasu czekać. Teraz w pierwszej kolejności przyjmujemy tylko chorych z nowotworem
– mówiła Halina Łątka, pielęgniarka oddziałowa.
Wtórował jej ks. Gracjan Hebda, prezes Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnych w Stróżach, która prowadzi hospicjum.
– Cel jest jeden – przestać odmawiać ludziom i mówić, że nie mamy więcej miejsca. Dlatego chcemy, by ten dom, który jest pełen cierpienia, ale i miłości, żeby był większy, żebyśmy mogli pomieścić 44 osoby. Mimo tego, że ci ludzie często są wyniszczeni przez życie, chorobę i cierpienie, mogą tu czuć, że są ważni dla nas i dla świata
– podkreślił kapłan.
Chorzy, którzy są pod opieką hospicjum w Stróżach, są zadowoleni z tego, co ich tu zastało.
– Mamy cudowne warunki. Jest czysto, spokojnie, nie jesteśmy głodni. Można żyć
– mówiła pani Janina Białek, która również zauważyła potrzebę powiększenia hospicjum.
– Rozbudowa jest potrzebna, tu jest ciasno. Ludzi przybywa i nie wszystkich da się pomieścić. Wszyscy żyjemy tym, że będzie nam lepiej
– dodała.
Biskup tarnowski Andrzej Jeż w rozmowie z RDN Nowy Sącz zwrócił uwagę na problem starzejącego się społeczeństwa.
– Potrzeb w związku z tym będzie bardzo dużo. Dla nas bardzo ważne jest to, że Kościół kontynuuje dzieło hospicjum w Stróżach, bowiem miłość bliźniego i wartości ewangeliczne są ponadczasowe i zawsze takie dzieła są otaczane szczególną opatrznością Bożą. Niech to dzieło służy dalej. Nie wiadomo, czy ktoś z nas nie będzie tu potrzebował opieki i pomocy.
Metropolita krakowski, arcybiskup Marek Jędraszewski podkreślał, że w tych czasach budowanie takich ośrodków jest koniecznością.
– Dzięki temu osoby ciężko chore mogą znaleźć odpowiednie wsparcie, pomoc i to jak najbardziej w duchu chrześcijańskim. Z tym się wiąże apel do tych, którzy mogą wspomóc problemy demograficzne Polski, by rządzący i samorządy stworzyły jak najlepsze struktury, by dzietność stawała się jak najbardziej powszechnym zjawiskiem. To także apel o wielką wspaniałomyślność, dobroć małżeństw i rodzin, by nie wahały się przyjmować dzieci, które są zawsze Bożym błogosławieństwem.
Arcybiskup Jędraszewski zachęcił też do modlitwy w intencji rozbudowy placówki w Stróżach oraz wspierania materialnego budowy.
Nowa część hospicjum miałaby zostać otwarta pod koniec 2024 roku. Pozwolenie na budowę już jest. Koszt prac szacuje się na 1,5 do 2 milionów złotych.
Każdy, kto chce pomóc w powstaniu nowego skrzydła, może wpłacać pieniądze poprzez skarbonkę w serwisie Siepomaga.pl: KLIK lub przez stronę internetową placówki: KLIK.
– Proszę ludzi dobrego serca o wsparcie tej inwestycji, bo chcielibyśmy otworzyć nowe skrzydło hospicjum na koniec przyszłego roku. Myślę, że z Bożą pomocą damy radę
– zakończył ks. Gracjan Hebda.
Zobacz zdjęcia: