Będzie zawiadomienie na policję oraz kontrola inwestycji. Miasto Nowy Sącz reaguje na wycinkę drzew na skarpie pomiędzy ulicami Czarnieckiego i Szwedzką, która odbyła się w czasie okresu lęgowego ptaków.
Chodzi o prace, jakie w środę (23.08) wykonane zostały na zlecenie PKP PLK w związku z modernizacją torów z Nowego Sącza do Chabówki.
– Decyzja o wycince drzew została wydana przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, ale w ramach konkretnych wytycznych. Te nie zostały jednak zachowane – mówi Grzegorz Tabasz, dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Nowego Sącza.
– Po zinwentaryzowaniu drzew w trakcie wycinki ma być obecny ornitolog, hiropterolog, czyli specjalista do nietoperzy i entomolog, ponieważ mamy do czynienia z drzewami starymi, dziuplastymi, które mogą być siedliskiem i miejscem bytowania wielu gatunków chronionych. Niestety mieszkańcy dostarczyli nami zdjęcia ciętych drzew, na których są ewidentne gniazda ptaków.
Oprócz powiadomienia policji miasto chce też zwrócić się do nowosądeckiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o wykonanie kontroli.
Według przepisów to ten urząd ma obowiązek sprawdzenia, czy przy wycince drzew były zachowane odpowiednie procedury.
Będzie mur oporowy i przebudowa ulicy. PKP tłumaczy wycinkę drzew w Nowym Sączu