Po ulewie lokalne potoki w gminie Żyraków zamieniły się w rwące rzeki. Zalane zostały domy, budynki gospodarcze, drogi, pola. Tak było wczoraj wieczorem i w nocy.
Rano stany wód się obniżyły – mówił w programie Słowo za Słowo wójt Marek Rączka.
– Wody wracają do koryt swoich potoków czy rowów. Wczoraj wystąpiły z brzegów zalewając posesje. Najdłużej działaliśmy w miejscowości Bobrowa, bo do późnych godzin nocnych. Ponadto martwiliśmy się o mosty w Straszęcinie i Bobrowej, gdzie woda bardzo wysoko podchodziła. Byliśmy przygotowani na awaryjne obciążenie mostu.
W kilku miejscowościach straty będą duże.
– Pracownicy GOPS-u udali się do miejscowości, gdzie była najgorsza sytuacja. To Góra Motyczna, Wola Wielka, Wiewiórka, Bobrowa, Straszęcin. Wystąpiły tutaj podtopienia domów. Będziemy szacować straty i ubiegać się o uzyskanie środków pomocowych, żeby wypłacić ludziom odszkodowania.
W związku z sytuacją gmina odwołała imprezy zaplanowane na weekend. To zawody dla małych strażaków i Dzień Ziemniaka.