Decyzja środowiskowa w sprawie spalarni w Tarnowie może być wydana na dniach. Takie informacje przekazał w programie Słowo za Słowo prezydent miasta Roman Ciepiela.
To kluczowy dokument, bez którego MPEC jako główny inwestor, nie może zabiegać o wydanie warunków zabudowy.
Tymczasem jest to już kolejne podejście do tematu, bo miasto miało już ten dokument, ale po protestach ekologów Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyliła swoją decyzję.
Prezydent wyraził nadzieję, że tym razem nic nie zakłóci procedury i spalarnia odpadów po kilku latach starań w końcu powstanie.
– Wiemy nieoficjalnie, że jest już przygotowywana na piśmie ta decyzja. Ona lada dzień powinna być opublikowana, wszyscy mają prawo do niej się odnieść, również osoby, które się z nią nie zgadzają, ale ta procedura trwa już od 2017 roku, czyli 6 lat i myślę, że czas już najwyższy, aby ta decyzja stała się prawomocna. Pieniądze są zabezpieczone. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska razem z MPEC-em podpisali już stosowne porozumienie. 250 milionów złotych to jest kwota zabezpieczona w NFOŚ i powinna być wystarczająca do zrealizowania tego przedsięwzięcia.
Spalarnia ma powstać obok elektrociepłowni MPEC przy ul. Spokojnej i według wyliczeń, ma produkować 30 proc. ilości ciepła systemowego, które rocznie zużywają mieszkańcy Tarnowa.
Inwestycji obawiają się jednak mieszkańcy, uważają, że spalarnia będzie w zbyt bliskiej odległości od ich domów.
Prezydent przekonuje, że nowoczesne spalarnie nie są żadnym zagrożeniem dla zdrowia ludzi i środowiska.
– To są instalacje bezpieczne i dlatego m.in. tak długo trwają te wszystkie procedury oceniające warunki budowy, żeby nie doszło do żadnego zakłócenia środowiska. Podobnie jest zresztą z Grupą Azoty, która jest przecież wielką fabryką chemiczną, tam są procesy ciężkiej syntezy chemicznej i przecież żyjemy pod tą fabryką na dziesiątkach, na setkach hektarów zlokalizowanych w granicach miasta Tarnowa i czujemy się bezpiecznie. Myślę, że tarnowianie rozumieją czym są procesy chemiczne i rozumieją również, że nikt nie zbuduje, nie odda do użytku spalarni, która by była niebezpieczna.
Budowa spalarni potrwa około 3 lat, realny termin oddania do użytku tej inwestycji to – zdaniem prezydenta – 2025-2026 rok.
Od pewnego czasu mówi się też o budowie drugiej spalarni, która miałaby powstać na terenie Azotów.
W Tarnowie jednak powstanie spalarnia, ale należąca do samorządów?