Jeden telefon ratuje życie, dlatego bądź człowiekiem, reaguj – apeluje tarnowska policja, która zorganizowała na terenie Tarnowa kampanię społeczną, mającą na celu uwrażliwiać na krzywdę drugiego człowieka i zapobiegać wciąż panującej ‘znieczulicy’ wobec czyjegoś dramatu, który może się rozgrywać w naszym sąsiedztwie.
W ramach kampanii w wielu miejscach miasta pojawił się plakaty z hasłem ‘Bądź człowiekiem – reaguj’.
Inicjator akcji, dzielnicowy z Piaskówki asp. szt. Mariusz Więcek mówi w rozmowie z RDN Małopolska, że ma to uwrażliwić społeczeństwo na przemoc, do której wciąż dochodzi, a wiele osób udaje, że tego nie widzi.
– Walczymy z obojętnością i znieczulicą społeczną, która na co dzień jest spotykana wszędzie dokoła. Chcemy uświadomić tarnowian, żeby właściwie postępowali, czyli reagowali na tę znieczulicę i zgłaszali takie sytuacje policji. Jeśli widzimy osobę cierpiącą, krzywdzoną, czy bezbronną, która potrzebuje pomocy i krzyczy, woła ‘pomocy’ albo słyszymy, że za ścianą dzieje się coś niedobrego. Nie bądźmy wtedy obojętni i zareagujmy, zadzwońmy przynajmniej na numer 112 i poinformujmy o tym.
Z obserwacji policjantów wynika, że często są sytuacje, kiedy mieszkańcy widzą przemoc czy to domową, czy dziejąca się na ulicy, ale nie reagują, bo ‘nie chcą się wtrącać’ lub obawiają się, że ktoś się za to zemści.
Mariusz Więcek podkreśla, że zgłaszając interwencję do dzielnicowego lub na numer 112, możemy liczyć na pełną anonimowość, a reagowanie nie jest wtrącaniem się, bo możemy kogoś uratować zanim dojdzie do tragedii.
– Wiele osób boi się i nie chce wtrącać się w czyjeś życie czy relacje sąsiedzkie. Jednak apeluję, że tutaj nie chodzi o to, czy ktoś się na mnie krzywo popatrzy, bo ten sąsiad przecież nie musi dowiedzieć się, że właściwie zainterweniowałeś i zadzwoniłeś anonimowo pod numer 112. Nikt się nie dowie, kto zadzwonił. Jeśli widzisz człowieka, który cierpi, czy doznaje przemocy to po prostu bądź człowiekiem i zareaguj. Zadzwoń przynajmniej na 112, nie musisz się przedstawiać, a możesz komuś pomóc.
Akcja dotyczy nie tylko przemocy, ale zachęca, aby zainteresować się też tym co się dzieje w naszej okolicy, co słychać u sąsiadów, szczególnie u osób starszych lub samotnych, które również mogą tej pomocy potrzebować.
– Skupiamy się również na seniorach, którzy często żyją w osamotnieniu, pozamykani w swoich mieszkaniach. Często widzimy, że pani Zosia lub pan Józio przebywają w swoich mieszkankach samotni, nie mają rodziny, a spotykamy ich codziennie na ulicy i pewnego dnia nie widzimy ich. Zainteresujmy się nimi wtedy, bo być może zasłabli, zabrakło im leków, lub np. dostali udaru czy nagle zachorowali i nie ma kto im pomóc. Naszym obowiązkiem sąsiedzkim jest podjeść do nich, zapytać czy nie potrzebują nawet tej szklanki wody, lub żeby im zakupić leki.
Policjant dodaje, że zainterweniować możemy też w sytuacjach, kiedy przypuszczamy, że w sąsiedztwie może się dziać coś złego. Wtedy wystarczy podejść do dzielnicowego lub anonimowo do niego zadzwonić, a on po prostu zweryfikuje, czy faktycznie ta pomoc jest potrzebna.
Listę tarnowskich dzielnicowych i numery telefonów do nich można znaleźć TUTAJ
Posłuchaj rozmowy z asp. szt. Mariuszem Więckiem: