Na Powiślu Dąbrowskim nie milkną echa planów budowy spalarni, gorzelni i punktu do produkcji substratu w Wielopolu. Mieszkańcy wciąż obawiają się zamiarów prywatnego inwestora, dlatego ponownie zainterweniowali w tej sprawie podczas sesji rady powiatu dąbrowskiego.
Starosta dąbrowski Lesław Wieczorek, który był gościem rozmowy Słowo za Słowo, mówił, że w odpowiedzi na apele, radni przyjęli rezolucję w sprawie spalarni.
– Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. Mając na uwadze troskę o zdrowie i życie mieszkańców powiatu dąbrowskiego oraz konieczność ochrony środowiska, która wynika z przepisów prawa, rada powiatu dąbrowskiego zwraca się do wszystkich organów administracji publicznej, które będą rozpatrywać tę sprawę. Apelujemy o to, aby to rozpatrzenie było wszechstronne i zostało w nim szczególnie uwzględnione stanowisko mieszkańców miejscowości położonych w obszarze potencjalnego oddziaływania tych inwestycji.
Przypomnijmy, że wójt gminy Olesno uchylił wcześniej wydaną zgodę środowiskową na budowę m.in. spalarni, ale inwestor odwołał się od tego do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnowie, które zleciło wójtowi ponownie przeprowadzić proces wydania ewentualnej zgody na realizację tych inwestycji.
Decyzja SKO nie spodobała się mieszkańcom Wielopola, którzy skierowali sprzeciw wobec niej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, bo uważają, że jest ona stronnicza.
To oznacza, że gmina Olesno ponownie będzie procedować badanie środowiskowych uwarunkowań na budowę spalarni odpadów w Wielopolu, a to zajmie przynajmniej kilka miesięcy. Równolegle WSA w Krakowie będzie rozpatrywał sprzeciw złożony przez mieszkańców.
Cała sprawa dotyczy chęci budowy kotłowni paliw alternatywnych i instalacji zdolnej wytwarzać tysiąc litrów alkoholu etylowego na godzinę oraz punktu do produkcji substratu w Wielopolu przez prywatnego inwestora. Mieszkańcy o tych zamiarach dowiedzieli się dopiero w momencie, kiedy w listopadzie 2022 roku wójt Witold Morawiec wydał na to zgodę środowiskową, przez co mieli do niego to żal, bo o niczym nie byli informowani, to z kolei spowodowało liczne protesty.
Mieszkańcy Powiśla Dąbrowskiego obawiają się degradacji środowiska i zanieczyszczenia wody oraz gleby przez planowane inwestycje. Alarmują także, że będzie to miało negatywny wpływ na ich zdrowie oraz plony okolicznych rolników. Wśród ludzi duże obawy wywołuje obecne funkcjonowanie firmy ‘Wielopolanka’, której właścicielem jest prywatny inwestor. Mieszkańcy twierdzą, że przez biogazownię wydobywa się uciążliwy fetor, a także pojawiają się plagi gryzoni.