W Atenach działa dwóch druhów z sądeckiej jednostki, którzy są częścią większej grupy ratowników z Polski. Na miejscu trwają zarówno działania związane z gaszeniem pożaru, jak i ewakuacją mieszkańców. Jak mówił Paweł Motyka komendant PSP w Nowym Sączu w programie Słowo za Słowo radia RDN Nowy Sącz, sądeccy strażacy zajmują się głównie logistyką.
– Oprócz działania na pierwszej linii, też ważne jest zaplecze, żeby mieć gdzie nocować, albo gdy sprzęt ulegnie awarii, miał go kto naprawić. Tam pracuje się w cyklach, bo nie da się przez dwa tygodnie pracować non stop. Co kilkanaście godzin trzeba odpocząć. Gdy jedni gaszą, drudzy muszą dbać o to, aby baza była komfortowa dla ich wypoczynku.
Strażacy z Nowego Sącza są w jednej z polskich grup, które gaszą pożary na południu Europy. Do Polski powinni wrócić 2 sierpnia.