Na DK 28 w Kasinie Wielkiej będą mogły ruszyć badania geotechniczne. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie podpisała umowę z PKN Projekt na wykonanie takich prac w miejscu osuwiska. Firma zajmie się też wykonaniem ekspertyzy.
– Badania osuwiska rozpoczną się od badań geofizycznych prowadzonych w formie tomografii elektrooporowej (ERT) i metodą sejsmiczną (MASW lub SRT). Pierwsze badanie polega na zamontowaniu w gruncie elektrod i sprawdzeniu, jaki opór podłoże stawia prądowi elektrycznemu. Metoda sejsmiczna polega na pomiarze i analizie, jak sztucznie wygenerowane fale sejsmiczne przenoszą się w gruncie
– informuje Kacper Michna, specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA.
Badania geofizyczne pozwolą ocenić jak głębokie jest osuwisko. To pozwoli zaprojektować odpowiednią głębokość wierceń. GDDKiA przewiduję, że konieczny będzie wykonanie łącznie 350 m odwiertów o głębokości co najmniej 20 metrów.
– Będą to wiercenia rdzeniowane, które pozwalają na pobranie prawie całego przekroju gruntu. Dla przykładu, w przypadku odwiertu o głębokości 20 m będziemy mogli pobrać próbkę przekroju gruntu o długości co najmniej 18 m. Pobierane próbki gruntu będą kategorii A1, czyli najwyższej przewidzianej dla badań geotechnicznych. Ostatnie z badań to sondowanie statyczne (CPTU), które pozwoli na sprawdzenie, jaki opór stawia grunt. Im większy opór, tym lepsze parametry ma grunt
– informuje GDDKiA.
Wyniki tych badań poznamy końcem listopada. Na podstawie przeprowadzonych badań wykonawca przygotuje ekspertyzę oceniającą zakres i charakter osuwiska. Ekspertyza będzie też wskazywała, w jaki sposób należy docelowo zabezpieczyć to miejsce, by można było wyremontować i ponownie udostępnić kierowcom drogę.
Wartość prac to 543 tysiące złotych.
Przypomnijmy, że pęknięcia na drodze w Kasinie Wielkiej pojawiły się 29 maja. Wskazywały one na uaktywnienie się pod jezdnią drogi krajowej nr 28 osuwiska. Ze względów bezpieczeństwa droga została zamknięta 31 maja. W czerwcu została przygotowana wstępna opinia techniczna. Niestety, jej wynik nie pozwolił na podjęcie decyzji o bezpiecznym dopuszczeniu drogi do choćby ograniczonego ruchu samochodów.