Gmina Olesno ponownie przeprowadzi proces wydania zgody środowiskowej na budowę spalarni i gorzelni w Wielopolu.
Sprawa budowy spalarni, gorzelni i punktu do produkcji substratu w Wielopolu (pow. dąbrowski) będzie miała dalszy ciąg. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Tarnowie uchyliło wcześniejsze decyzje wójta gminy Olesno i nakazało ponownie rozpatrzyć sprawę.
Przypomnijmy, że Witold Morawiec w listopadzie 2022 roku wydał pozytywną decyzję środowiskową na realizację tych inwestycji przez prywatnego inwestora, co wywołało falę protestów wśród mieszkańców, a to poskutkowało uchyleniem przez wójta tej zgody w maju tego roku. Z takim obrotem spraw nie zgodził się inwestor, który odwołał się od tej decyzji do SKO, które po rozpatrzeniu sprawy, uchyliło decyzję wójta, odmówiło wydania zgody środowiskowej i poleciło przeprowadzić proces jej ewentualnego ponownego wydania.
Witold Morawiec mówi w rozmowie z RDN Małopolska, że samorząd wykona polecenie Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
– Będziemy ponownie prowadzić postępowanie w tej sprawie, a z tego co się orientuję, to mieszkańcy będą zgłaszać sprzeciw wobec decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. To znaczy, że wszystko będzie działo się dwutorowo, bo my i tak ponownie wznowimy postępowanie.
Przeprowadzenie ponownego badania środowiskowych uwarunkowań na budowę m.in. spalarni odpadów w Wielopolu zajmie przynajmniej kilka miesięcy.
Jak się dowiedzieliśmy od mieszkańców, odwołają się oni od tej decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ich zdaniem, SKO nie wzięło pod uwagę merytorycznych błędów, które znalazły się w wydanej wcześniej zgodzie środowiskowej i nie wzięło pod uwagę sposobu w jaki zostali poinformowani o całym procesie. Mieli żal, że o chęci zrealizowania tej inwestycji dowiedzieli się ze strony internetowej Biuletynu Informacji Publicznej dopiero w momencie, kiedy ukazała się na to zgoda środowiskowa. Wcześniej nie odbyły się żadne konsultacje społeczne w tej sprawie.
Witold Morawiec podkreśla, że SKO nie miało wobec tego zastrzeżeń.
– Na razie wszystko dotyczy kwestii wznowienia postępowania, na co mamy 30 dni. Generalnie SKO uważa, że wszystko było w porządku, ponieważ ogłosiliśmy to przez Biuletyn Informacji Publicznej. To jest w tym momencie kluczowe.
Mieszkańcy Powiśla Dąbrowskiego nie chcą budowy kotłowni paliw alternatywnych w Wielopolu i instalacji zdolnej wytwarzać tysiąc litrów alkoholu etylowego na godzinę, ponieważ obawiają się degradacji środowiska i zanieczyszczenia wody oraz gleby. Alarmują także, że będzie to miało negatywny wpływ na ich zdrowie oraz plony okolicznych rolników.
Wśród ludzi duże obawy wywołuje obecne funkcjonowanie firmy ‘Wielopolanka’. Mieszkańcy twierdzą, że przez biogazownię wydobywa się uciążliwy fetor, a także pojawiają się plagi gryzoni.
Mieszkańcy Wielopola cieszą się z decyzji wójta, ale wiedzą, że to nie koniec batalii
Spalarnia na Powiślu Dąbrowskim nie powstanie? Gmina Olesno zmieniła zdanie