Polski historyk i prezes Instytutu Pamięci Narodowej, który zginął w katastrofie smoleńskiej, Janusz Kurtyka od poniedziałku (17.07) oficjalnie ma swój skwer w Tarnowie.
Jego imieniem uhonorowano plac służący do odpoczynku i rekreacji, znajdujący się na Osiedlu Zielonym. Uroczystego otwarcia i odsłonięcia tablicy dokonała wdowa po Januszu Kurtyce, dr Zuzanna Kurtyka.
– Kiedyś, pisząc wstęp do jednej z publikacji Instytutu Pamięci Narodowej o Katyniu, napisał bardzo znamienne słowa: 'Służba ojczyźnie ma niekiedy swoją wielką cenę, zaś obowiązkiem państwa jest pamiętać o tych, którzy w imię tej służby oddali życie.’ Oczywiście nie przypuszczał, że pisze m.in. o sobie. Że idei Polski opartej na tradycji niepodległościowej, którą jak pisał: 'Uważam za jeden z najważniejszych elementów tożsamości naszego państwa’, poświęcił pracę całego swojego życia i w służbie tej idei zginął.
Jak dodawała Zuzanna Kurtyka, rodzina jej męża od ponad 300 lat mieszka pod Tarnowem, a on sam był z regionem tarnowskim dość mocno związany.
– Rodzina pochodziła z Radłowa i spod Radłowa, dokładnie rzecz biorąc. Oprócz tych związków rodowych, znalezionych przez mojego męża, a trwających ponad 300 lat, to jego dzieciństwo minęło właśnie u dziadków w Radłowie, no i w Tarnowie spędzał też długie godziny. Z tego, co wiem, tutaj miał chyba swoją pierwszą dziewczynę. Jeździł czasem na rowerze do tego Tarnowa. Bardzo związany był z ziemią tarnowską i za każdym razem to podkreślał.
Zastępca prezesa IPN dr Mateusz Szpytma zauważył, że Janusz Kurtyka również pamiętał o regionie tarnowskim w czasie swojej pracy naukowo-badawczej oraz w Instytucie Pamięci Narodowej.
– To właśnie Janusz Kurtyka był inicjatorem tego, aby pokazywać twarze bezpieki. W Krakowie, jako pierwszym miejscu, zostały one pokazane, ale drugim miejscem, w którym mogliśmy poznać tych, którzy niszczyli naszą niepodległość, był właśnie Tarnów. Tutaj dzięki niemu poznaliśmy twarze tych strasznych ludzi. Ale również z jego inicjatywy, jako dyrektora oddziału, także rozpoczęto bardzo wiele badań poświęconych podziemiu niepodległościowemu również tutaj, w regionie tarnowskim.
Inicjatorem uhonorowania Janusza Kurtyki i nadania jego imieniu skweru był wicewojewoda Ryszard Pagacz. Wśród tarnowskich radnych w ten pomysł zaangażowali się Anna Krakowska oraz Stanisław Klimek z klubu radnych PiS. Decyzja o nadaniu zapadła na kwietniowej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie, gdzie rajcy jednogłośnie opowiedzieli się za tym pomysłem.
– Muszę podziękować wszystkim radnym, wszystkich opcji. 23 radnych głosowało za tym, aby powstał skwer im. Janusza Kurtyki. To jest fenomen. Wiadomo, że on reprezentował stronę prawicową, a tu wszyscy radni wznieśli się ponad podziałami. Za to im z całego serca dziękuję. Ten skwer ma 140 m długości, 62 m szerokości, 0,67 ara. Jest piękny skwer, mam nadzieje, że największy w kraju. Zrobiliśmy to m.in. dla młodzieży, ponieważ ona powinna nie tylko bawić się w telefonie komórkowym, ale szukać postaci, które mogą im dać przykład.
– mówił Stanisław Klimek.
Janusz Kurtyka urodził się w 13 sierpnia 1960 roku w Krakowie. Z wykształcenia był historykiem. W latach 2005-2010 pełnił funkcję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.