To nie koniec perypetii z budową stadionu piłkarskiego w Nowym Sączu.Wiemy już, że prace, które miały się zakończyć w czerwcu opóźnią się przynajmniej o kilka miesięcy. To nie jedyny problem. Na jednej z trybun pojawiły się pęknięcia.
– Wykonawca jest w sporze sądowym z podwykonawcą, który budował tę trybunę. Zlecono tzw. wykonanie zastępcze. Trybuna nie będzie przebudowywana. Ma tylko pęknięcia w niektórych miejscach wynikające z pracy na gruncie. Nie powinno ich być, bo będą widoczne pod siedzeniami. Trzeba je zatrzeć betonem
– mówi Artur Bochenek, zastępca prezydenta Nowego Sącza.
Przedstawiciel ratusza zapewnił, że nie ma mowy o rozbiórce trybuny, ale pęknięć nie akceptuje inspektor nadzoru budowlanego.
Nowy Sącz: Budowa stadionu się opóźnia, a władze miasta przeprowadziły „rozmowę ostrzegawczą”