Podczas Rzezi Wołyńskiej zabito ponad 40 tysięcy dzieci. ‘To więcej niż w Tarnowie chodzi do szkół’

Upamietnienie ofiar Rzezi Wolynskiej w Tarnowie

Mszą świętą, przemarszem ulicami miasta oraz złożeniem kwiatów przy Kurhanie Kresowym na Starym Cmentarzu mieszkańcy Tarnowa uczcili 80. rocznicę Rzezi Wołyńskiej oraz ofiary ludobójstwa dokonanego na obywatelach Polski.

W tym roku w sposób szczególny postanowiono uczcić pamięć najmłodszych – polskich dzieci, które straciły życie z rąk ukraińskich nacjonalistów, tylko dlatego, że były Polakami.

– 40 procent ofiar Rzezi Wołyńskiej, w ogóle mordu Ukraińców na Polakach w latach 1939-1947 to były dzieci. Czterdzieści procent to bardzo dużo. Przy stu tysiącach ofiar to jest czterdzieści tysięcy. to jest więcej niż w Tarnowie chodzi do szkół. Wszystkie ofiary wrzucamy do jednego ‘kotła’. To są ofiary ilościowe. Ale nie mówi się, że to były dzieciaki. To były niemowlęta – dzieci, które niczemu nie zawiniły. Były tylko jak ich rodzice Polakami. Poniosły konsekwencje jakiegoś szalonego nacjonalizmu ukraińskiego, który nie pozwolił im dożyć wolnej Polski, o której marzyli. Ginęły tam całe rodziny, które np. składały się z 15 osób. Był ojciec i matka i trzynaścioro dzieci. Ta rodzina została wycięta do korzeni. O tym trzeba pamiętać. My w Towarzystwie Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich pamiętamy, bo kto o nich będzie pamiętał? Oni nie żyją, zostaliśmy tylko my – ze swoją pamięcią, ze swoimi zniczami

– mówił Stanisław Siadek, który tym razem zamiast znicza pamięci, przyniósł pluszową maskotkę.

Jak dodawał prezes tarnowskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, kluczowa w kwestii zachowania dalszej pamięci o tych tragicznych dziejach jest edukacja młodych pokoleń, nie tylko Polaków, ale przede wszystkim Ukraińców.

– Propagujemy historię wśród młodzieży na Ukrainie. Ciężko nam w Polsce, ale tam spotykamy się z młodzieżą i im o tym przypominamy. Nie jest łatwo, ale powoli to idzie. Dlatego wspomniałem o tych dzieciach, bo weźmy pod uwagę to, że prawie każdy ma rodzeństwo, własne dzieci czy wnuki. Niech sobie pomyśli, że zostają one zabite, tylko dlatego, że są…

We wtorek 11 lipca przypadła rocznica tzw. 'Krwawej niedzieli’, podczas której w 1943 roku w około 100 miejscowościach doszło do największej fali mordów na Polakach.

Uroczystości w Tarnowie rozpoczęły się Mszą świętą, koncelebrowaną przez biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Następnie wszyscy uczestnicy, w pochodzie pamięci, przeszli na Stary Cmentarz, gdzie przy Kurhanie Kresowym miało miejsce złożenie kwiatów.

Organizatorem uroczystości było Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział w Tarnowie.

O rocznicy ludobójstwa na Wołyniu przypomina też specjalna wystawa przed tarnowskim starostwem przygotowana przez Oddziałowe Biuro Edukacji w Lublinie, która przedstawia podstawowe informacje na temat zbrodni dokonanej na Polakach w 1943 r. przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Prezentowane fotografie i dokumenty pochodzą ze zbiorów prywatnych Leona Popka, Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, ośrodka KARTA, Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz Archiwum IPN.

Tarnowianie uczczą pamięć ofiar Rzezi Wołyńskiej

Exit mobile version