Nawet skoki narciarskie nie przyciągnęły na razie tłumów do Zakopanego. Podczas piątkowego (30.06) konkursu kobiet na Wielkiej Krokwi w ramach Igrzysk Europejskich na trybunach świeciło pustkami.
Czy zatem w stolicy polskich Tatr widać, że taka impreza jest tu organizowana? Pytaliśmy miejscowych i turystów.
– Raczej widać w mieście reklamy. Podobnie w Internecie
– mówi jeden z naszych rozmówców.
– Przyjechaliśmy z żoną na dłuższy weekend i jest okazja zobaczyć skoki narciarskie. Wybieram się na trybuny
– powiedział kolejny turysta, którego pytaliśmy o zdanie.
– Jak już jestem, warto te skoki zobaczyć, choć spodziewałem się większej liczby kibiców
– powiedział nam mężczyzna spotkany pod skocznią w Zakopanem.
– Może problemem jest to, że impreza nie była za bardzo nagłaśniania
– uważa pani pracująca na stoisku z pamiątkami.
– Mało jest gości w Zakopanem. Jest drożyzna i tak to się kończy
– zakończył turysta z Gdańska, który regularnie odwiedza stolicę polskich Tatr.
W piątek (30.06) złoty medal w skokach narciarskich zdobyła Słowenka Nika Kriznar. Najlepszą z Polek byłą Nicole Konderla, która zajęła 19. miejsce.
W sobotę (1.07) o 17.30 o medale Igrzysk Europejskich powalczą na Wielkiej Krokwi mężczyźni.
Słoweńsko-niemieckie podium. Panie skakały na Igrzyskach Europejskich [ZDJĘCIA]