30 lipca to ostatni prawdopodobny termin, w którym można przeprowadzić referendum w Piwnicznej-Zdroju. Część radnych chce odwołania burmistrza Dariusza Chorużyka, co byłoby już drugą taką próbą w tej kadencji.
Zielone światło na referendum dał już wojewoda małopolski. Teraz ostateczną decyzję musi jeszcze zatwierdzić Państwowa Komisja Wyborcza.
Jak twierdził w programie Słowo za Słowo na antenie RDN Nowy Sącz burmistrz Piwnicznej-Zdroju Dariusz Chorużyk, sprawa referendum to działania polityczne niektórych radnych.
– Z jednej strony można łatwo, będą w roli opozycji wszystko negować, a z drugiej strony, gdzie jest ta refleksja? Wszyscy dobrze wiedzą, że jak jest głosowanie za podwyżką podatków, to nie, bo musimy się przypodobać mieszkańcom i ja mogę to zrozumieć, ale chyba moi oponenci nie rozumieją, na czym polega ekonomia. Co, jeśli będziemy wszystko ścinać, a wymagania są dalej i do tego dochodzi inflacja? A przecież, tak jak powiedziałem, jesteśmy jednym wielkim placem budowy.
Jako przykład inwestycji prowadzonych w ostatnim czasie Dariusz Chorużyk mówi o remontach dróg w kilku górskich przysiółkach, ale też rozpoczęcie termomodernizacji szkół podstawowych.
Na początku sierpnia burmistrza Piwnicznej-Zdroju przed referendum będą chroniły przepisy, które mówią, że takie głosowanie można przeprowadzać nie później, niż 9 miesięcy przed upływem trwającej kadencji.
Rozmowa z Dariuszem Chorużykiem: