Wygląda na to, że kolejny projekt, który wygrał głosowanie w Budżecie Obywatelskim w Tarnowie nie zostanie zrealizowany. Tym razem chodzi o rolkostradę, zlokalizowaną w pobliżu lądowiska.
W ubiegłym roku tarnowianie w kolejnej edycji Budżetu Obywatelskiego, który miał być realizowany w 2023 roku, mieli do wydania nieco ponad 4 miliony złotych. Zwycięski okazał się projekt budowy rolkostrady, czyli około 2-kilometrowego pasa przy ul. Lotniczej, wokół granic lądowiska. Oprócz niego realizacją miało być objętych jeszcze osiem innych propozycji, które miały się zmieścić w ustalonej kwocie.
Tymczasem coraz więcej wskazuje na to, że miłośnicy jazdy na rolkach będą musieli obejść się smakiem, ponieważ rolkostrada nie zostanie utworzona. Powodem są koszty – jedno zadanie z BO nie może przekraczać 500 tysięcy złotych.
Co prawda, jak przekazuje dyrektor Wydziału Infrastruktury Rafał Nakielny, obecnie trwa przygotowanie koncepcji, która za kilka tygodni będzie gotowa, ale sprawa już teraz wydaje się być przesądzona.
– Złożony wniosek, który zakładał budowę tej rolkostrady, był z Budżetu Obywatelskiego, w związku z tym mieliśmy ograniczenie do 500 tysięcy złotych. Z prostych wyliczeń, samej powierzchni, szerokości, długości, wiemy, że ten koszt będzie na pewno grubo powyżej 1,5 miliona, a z oświetleniem być może dobić nawet do 2 milionów. My jako urzędnicy byliśmy zobligowani do tego, żeby zaopiniować taki wniosek negatywnie, właśnie ze względu na to, że przekracza same reguły Budżetu Obywatelskiego. Natomiast koncepcja, która zostanie opracowana, będzie po pierwsze pokazywała, jak na planie wygląda zagospodarowanie tego terenu, a po drugie, w jakiś sposób, bardzo szacunkowo, pozwoli określić koszty przedsięwzięcia.
Urzędnicy już na etapie przyjmowania wniosków podkreślali, że prawdopodobnie nie uda się zmieścić w maksymalnym budżecie, jednak tarnowscy radni postanowili go mimo to dopuścić pod głosowanie. Zdaniem prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli, rajcy w tej kwestii zachowali się niewłaściwie.
– Pomysł bardzo ciekawy, świetny, uważam że, należałoby taką rolkostradę wykonać nawet właśnie w tym miejscu, czyli okolicach lądowiska, ale nie da się tego zrobić za 500 tysięcy. To jest po prostu nierealne. Odpowiedni wydział, który prowadzi tę inwestycję przestrzegał, żeby nie doprowadzić do przegłosowania inwestycji, która z założenia będzie nierealna. Radni uznali, że jednak się da. No i teraz wykonujemy koncepcję, która potwierdza tę wstępną ocenę, iż za taką kwotę nie da się jej wykonać.
Tym samym rolkostrada będzie prawdopodobnie kolejnym pomysłem, który nie zostanie wykonany, mimo wybrania go przez mieszkańców miasta do realizacji. Podobnie było choćby z budową plaży nad Wątokiem czy wykonaniu tzw. zielonego parkingu przy ul. Sanguszków.
Część radnych zastanawia się co będzie z pieniędzmi, które nie zostały wykorzystane na wykonanie projektów i pytają, czy można je przeznaczyć na powiększenie puli kolejnych edycji Budżetów Obywatelskich.
– Oczywiście, że jest to możliwe, natomiast pozostaje pytanie, co z tymi projektami, które były przez mieszkańców wybrane. Jeżeli będą przesłanki do realizacji, choć z opóźnieniem, bo ono może wynikać z konieczności konsultacji z organami naszego państwa. Na przykład w jednym z projektów czekamy na ostateczną decyzję konserwatora zabytków. Ona na razie jest niekorzystna dla projektu budowy boiska na terenie osiedla Gumniska-Zabłocie
– informuje Roman Ciepiela.
Jednocześnie włodarz miasta podkreśla, że być może należałoby znieść limity kosztowe projektów, by uniknąć takiego typu sytuacji w przyszłości, o co wcześniej apelował.
– Moja propozycja, którą przed laty złożyłem radzie miejskiej, była taka, aby zwiększyć wartość projektów w Budżecie Obywatelskim. Nie limitować ich kwotą 500 tysięcy, tylko jeżeli mieszkańcy uznają, że taka rolkostrada powinna powstać i będzie kosztowała 1,5 miliona złotych, to należy zwiększyć wartość takiego zadania i wykonać to przedsięwzięcie. No wtedy uznano, że nie, to mają być małe projekty. Jeżeli mają być małe projekty, to nie można zgłaszać tych dużych. Jak usłyszę od radnych, że jest takie przyzwolenie, to oczywiście, że wrócę do tego pomysłu. Natomiast teraz nie mam zamiaru odbijać się od ściany.
W tym roku, mimo już niemal czerwca, wciąż w mieście nie ogłoszono rozpoczęcia kolejnej edycji Budżetu Obywatelskiego, na zadania przewidziane na rok 2024. Prezydent tłumaczy, że jest to spowodowane zmianą koncepcji tego projektu, o co m.in. proszą przedstawiciele rad osiedli. Zgodnie z pomysłem, BO miałby zostać podzielony na dwie części: osiedlową (w której mieszkańcy danego osiedla mogliby głosować na projekty w jego ramach) i ogólnomiejską. Jednak to musi być poparte konsultacjami z mieszkańcami osiedli, które mają potrwać do czerwca. Dlatego dopiero po ustaleniu szczegółów i regulaminu, nabór, a także głosowanie zostało przewidziane na drugą połowę roku.