Tadeusz Gajdosz jest radnym Nowego Sącza, ale pełni także funkcję członka zarządu osiedla Nawojowska. Mieszkańcy zapowiadają jednak jego odwołanie. Uważają, że zdradził swoich wyborców.
W tle całej sprawy jest planowana budowa spalarni śmieci, którą inwestor planuje ulokować na osiedlu Nawojowska. Mimo że mieszkańcy wyrażali zdecydowany sprzeciw wobec instalacji, to radny zagłosował wbrew woli mieszkańców swojego osiedla. W trakcie środowego (24.05) zebrania osiedlowego został okrzyknięty zdrajcą.
– Był za nami na początku, teraz już nie jest. Okazuję się, że dla niego jest ważniejsze bycie radnym dla Nowego Sącza, dla wszystkich, a wcale tak nie działa. Nie czuję, żeby pan radny Gajdosz był radnym osiedla. Może kiedyś to zupełnie inaczej wyglądało, ale gdy rozpoczął się temat spalarni śmieci, pan radny ma zupełnie inne priorytety.
Sam zainteresowany bronił się, że czuje się przedstawicielem wszystkich mieszkańców Nowego Sącza.
– Powiedziałem, że będę z mieszkańcami po tym, jak odbędzie się referendum. Podeszło do niego tylko 20% mieszkańców. Tu jest pytanie, czy ten wynik obliguje mnie, jeśli 80% zostało w domu. To też jest jakaś formą głosowania.
Przypomnijmy, że komitet protestujący zebrał ponad 3 tysiące podpisów mieszkańców miasta, którzy są przeciwni budowie spalarni śmieci. Mieszkańcy planują odsunąć radnego Gajdosza ze struktur zarządu osiedla. 2 czerwca odbędzie się zebranie w sprawie jego odwołania.
Prezydent Nowego Sącza ignoruje mieszkańców? Zbrakło go na ważnej debacie! [ZDJĘCIA]