Wojskowi z Tarnowa na motocyklach ruszyli w Polskę, by wspominać poległych bohaterów

IMG 20230522 WA0002

fot. Paweł Badoń

Wyruszyli w Polskę, by upamiętnić poległych żołnierzy i funkcjonariuszy na zagranicznych misjach. Kilkunastu wojskowych z Tarnowa i nie tylko bierze udział w IV Motocyklowym Rajdzie Weteranów.

Jak mówi jeden z uczestników rajdu kpt. Paweł Badoń z tarnowskiego WCR, dla mundurowych to świetna okazja, by powspominać tych, którzy zginęli i oddać im cześć.

– Dzięki temu żołnierze oraz funkcjonariusze chcą upamiętnić naszych poległych kolegów, którzy niejednokrotnie poświęcili swoje życie w służbie ojczyźnie. Sam rajd motocyklowy jest również dobrą okazją, żeby popularyzować postawy patriotyzmu oraz promować bezpieczną jazdę, nie tylko wśród mundurowych, ale także wśród społeczeństwa.

To już czwarty raz, kiedy żołnierze i funkcjonariusze służb mundurowych organizują tego typu przedsięwzięcie. Paweł Badoń przekonuje, że właśnie w ten sposób chcą połączyć swoje hobby, jakim jest motoryzacja z pożytecznym.

– Wśród żołnierzy i pracowników Wojska Polskiego nie brakuje aktywnych motocyklistów. Ja sam osobiście od ósmego roku życia jestem pasjonatem 'dwóch kółek’. Bez żadnego zastanowienia i zawahania utworzyliśmy grupę z żołnierzami z Wojskowego Ośrodka Szkoleniowego w Zakopanem oraz Wojskowego Centrum Rekrutacji w Gliwicach oraz Puławach. Będziemy odwiedzać groby oraz mogiły żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy polegli w misjach poza granicami naszego kraju.

IV Motocyklowy Rajd Weteranów wyruszył w poniedziałek (22.05) i potrwa pięć dni. W tym czasie uczestnicy odwiedzą groby poległych m.in. w Zamościu, Puławach, czy Kazimierz Dolny, a także spotkają się z rodzinami i bliskimi, by wspominać tych cichych bohaterów.

Przypomnijmy, od 1953 roku do tej pory, 120 tysięcy polskich żołnierzy uczestniczyło w ponad 90 operacjach wojskowych poza granicami Polski. Część z nich do kraju wróciła odnosząc uszczerbek na zdrowiu, a niektórzy niestety polegli.

Exit mobile version