W czerwcu wejdzie w życie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która została podpisana przez prezydenta RP.
W nowych przepisach m.in. pojęcie przemocy w rodzinie zostanie zastąpione przemocą domową, ponieważ to zjawisko jest obecne także np. w związkach nieformalnych. Ponadto będzie dotyczyć nie tylko przemocy fizycznej, ale również i psychicznej.
Dzięki temu jeszcze sprawniej powinna działać tzw. 'Niebieska Karta’, czyli procedura policyjna, pomagająca ofierze, przy współpracy policji z innymi instytucjami, wyjść z przemocy.
– W momencie, kiedy policja zakłada 'Niebieską Kartę’, oryginał jest niezwłocznie przesyłany do zespołu interdyscyplinarnego, które istnieją przy każdej gminie. Po otrzymaniu 'Niebieskiej Karty’ przewodniczący zespołu organizuje grupę roboczą, która zajmuje się konkretnym przypadkiem. W takiej grupie są pracownik socjalny, policjant, psycholog, pedagog, czy przedstawiciel innych instytucji, jeżeli procedura tego wymaga
– wyjaśniał gość programu 'Pomagamy i chronimy’ nadkom. Robert Kozak.
Niestety przemoc to wciąż palący problem w polskich rodzinach, który bardzo często dotyka nie tylko kobiety, ale i najmłodszych. Dlatego nadkom. Robert Kozak zachęcał, by wszyscy mieszkańcy w swoim otoczeniu zwracali na to szczególną uwagę i nie byli obojętni na krzywdę innych.
– Wystarczy czasami tylko otworzyć oczy i uszy, żeby dowiedzieć się, że ktoś potrzebuje pomocy. W wielu przypadkach, szczególnie dzieci, musimy być szczególnie uwrażliwieni na ten problem, bo same te osoby małoletnie czasami nie wiedzą, co mają w takiej sytuacji zrobić. Dlatego bardzo duża rola jest wychowawców, nauczycieli, również służby zdrowia. W momencie, kiedy widzą, diagnozują, że dziecko jest ofiarą jakiejkolwiek przemocy, powinni o tych przypadkach informować natychmiast. Czas jest bardzo ważny.
Jak jednocześnie zaznacza zastępca Komendanta Komisariatu Policji Tarnów-Centrum, od czasu funkcjonowania 'Niebieskiej Karty’ znacznie zmieniła się świadomość społeczna i ofiary lub ich otoczenie częściej decyduje się sięgać po pomoc.
– Widzimy, że ludzie przestali się bać informować policję o tego typu zdarzeniach. Wiedzą, że to jest zachowanie naganne. Kiedyś jeszcze pokutowało takie myślenie, że są to sprawy, które załatwia się w 'czterech ścianach’ domu i się o nich nie mówi. Natomiast trzeba wyraźnie zaznaczyć, że przemoc w rodzinie, znęcanie, o którym mówi Kodeks karny, jest przestępstwem bardzo poważnym. Kara za ten czyn jest bardzo wysoka. Z biegiem czasu obserwujemy to, że coraz więcej osób, które doświadcza tej przemocy po prostu się nie boi i zgłasza się do instytucji pomocowych czy na policję, by tę pomoc uzyskać.
Za znęcanie się, zgodnie z Kodeksem karnym, grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Natomiast w szczególnych przypadkach kara może być zwiększona nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Od 2020 roku prewencja w przypadku przemocy stała się skuteczniejsza. Wszystko w związku z dodatkowymi uprawnieniami, które policja może zastosować wobec sprawcy przemocy domowej – wydawania natychmiastowego nakazu opuszczenia lokalu mieszkalnego, który zajmuje wspólnie z ofiarą.
– Jeżeli na miejsce interwencji kierowany jest patrol i on diagnozuje sytuację, że w rodzinie może dochodzić do przemocy, ma możliwość zastosowania wobec potencjalnego sprawcy nakazu natychmiastowego opuszczenia lokalu mieszkalnego oraz zakazu zbliżania się do tego lokalu wyrażoną w metrach. Do tego należy też doliczyć środki zapobiegawcze stosowane przez prokuraturę. Mogę powiedzieć, że od momentu wejścia tych przepisów w życie, tarnowska policja zastosowała około 200 tego typu nakazów
– informował nadkom. Robert Kozak.
Obecnie w Polsce 'Niebieską Kartę’ może założyć pięć instytucji: policja, pracownicy Ośrodków Pomocy Społecznej, Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Komisji oświaty, a także służby zdrowia. Warto zauważyć, że jeżeli istnieje podejrzenie służb stosowania przemocy w rodzinie, to taka procedura jest wdrażana nawet bez zgody ofiary.
'Niebieska Karta’ nie ma ustalonego okresu obowiązywania. Może ona się zakończyć jedynie w dwóch przypadkach: w chwili, kiedy przemoc ustała lub w momencie, gdy zasadność dalszych działań jest bezcelowa (np. wtedy, gdy sprawca trafia do więzienia).
Czerwcowa nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie to jednak nie wszystko. Wkrótce również ma wejść w życie tzw. 'Lex Romanowski’, czyli ustawa antyprzemocowa 2.0, która wprowadzi m. in. zakaz zbliżania się sprawcy przemocy do osoby dotkniętej przemocą, na odległość ustaloną w metrach, zakaz kontaktowania się z osobą dotkniętą przemocą domową, zarówno osobiście, jak i za pośrednictwem wszelkich środków komunikacji na odległość czy zakaz sprawcy przemocy wstępu i przebywania w miejscu pracy, na terenie szkoły, innej placówki oświatowej, opiekuńczej, artystycznej czy obiektu sportowego, do których uczęszcza osoba dotknięta przemocą domową.