Prezes Zakładów Mechanicznych: Nasza broń sprawdza się na froncie

Labedz Henryk

Nie ma żadnego projektu strategicznego modernizacji polskiej armii, w którym nie są Zakłady Mechaniczne – mówi prezes tarnowskiego przedsiębiorstwa Henryk Łabędź.

Gość programu Słowo za Słowo powiedział, że niemal 30 kontraktów na różnego rodzaju uzbrojenie realizują tarnowskie Zakłady Mechaniczne dla Polskich Sił Zbrojnych i nie tylko, a firma wciąż zdobywa nowe kontrakty i tym samym może się rozwijać.

– Nie ma żadnego projektu strategicznego modernizacji polskiej armii, w którym nie są Zakłady Mechaniczne. Jesteśmy w siódemce najlepszych przedsiębiorstw Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Mówię to z satysfakcją, ponieważ jestem rodowitym tarnowianinem, więc jak się mówi o różnych rzeczach, to także należy wspomnieć o tym, że poważnym graczem w sektorze zbrojeniowym są Zakłady Mechaniczne. Nie boimy się żadnych wyzwań, tym bardziej, że nam, jako polskim patriotom, zależy na tym, żeby najlepszy produkt trafił, i trafia, do polskiej armii.

Na początku kwietnia Zakłady Mechaniczne podpisały kontrakt na dostarczenie kolejnej partii kilkudziesięciu karabinów wyborowych BOR 7,62. Oprócz tego do Sił Zbrojnych RP trafiają m.in. karabiny maszynowe UKM. Z kolei inne karabiny z Tarnowa znajdują się w systemie przeciwlotniczym 'Narew’ czy wozach bojowych 'Borsuk’.

Sprzęt produkowany w Zakładach Mechanicznych trafia na Ukrainę, gdzie pomaga żołnierzom walczyć z rosyjskim agresorem. Prezes tarnowskiej spółki nie ukrywa, że broń z Tarnowa znajduje się często na linii walk i spotyka się z pozytywnymi opiniami.

– Są filmiki, które pokazują żołnierzy z pierwszej linii frontu z naszym sprzętem – granatnikami, moździerzami, armatami. Na polu walki sprawdzają się i są zapytania ze strony ukraińskiej o kolejne dostawy. O szczegółach nie będę mówił, ale to nie jest tajemnicą. Ja nazywam się Łabędź, a nie 'struś’ i nie będę chował głowy w piasek. Jasno mówię, że dostarczamy i będziemy dostarczać naszym braciom z Ukrainy broń, która skutecznie zwalcza agresora, jakim jest niebezpieczny partner od wieków, czyli Rosja.

Przed Zakładami Mechanicznymi jednak zdecydowanie poważniejsze zadanie. W najbliższych dniach ma dojść do podpisania kontraktu na zestawy systemu rakietowo-artyleryjskiego 'Pilica+’, które mają pełnić rolę podstawowych systemów przeciwlotniczych dla Wojsk Obrony Przeciwlotniczej Sił Powietrznych.

– Umowa jest w fazie końcowych negocjacji i w najbliższym czasie zostanie potwierdzona. To jest sukces, bo będą to największe pieniądze w historii tarnowskiej spółki, a po drugie jesteśmy liderem, integratorem projektu. Podołamy wyzwaniu i jednoznacznie zadeklarowaliśmy wykonanie i realizację tych zamówień z podkreśleniem, że dostarczamy je w terminie. Tutaj na przykładzie pierwszego systemu 'Pilica’ można powiedzieć, że jest to poważne wyzwanie, bo to jest konsorcjum kilku film, gdzie Tarnów jest kooperatorem. Kooperacja z dużymi firmami bywa trudna, ale stajemy na wysokości zadania

– podkreśla Henryk Łabędź.

Oprócz dostaw sprzętu do Polskich Sił Zbrojnych, tarnowskie Zakłady Mechaniczne realizują również kontrakty zagraniczne, m.in. do krajów Bliskiego i Dalekiego Wschodu, Afryki, jak również Europy Zachodniej.

Tarnowskie Zakłady Mechaniczne prowadzą działalność przemysłową nieprzerwanie od 1917 r., co czyni firmę jednym z najstarszych przedsiębiorstw w Tarnowie. Spółka produkuje uzbrojenie i sprzęt wojskowy począwszy od lat 50-tych.

Wizytówką przedsiębiorstwa jest szeroka oferta uzbrojenia i sprzętu wojskowego, w której szczególną rolę odgrywają karabiny wyborowe i maszynowe, granatniki, moździerze, artyleryjskie i artyleryjsko-rakietowe zestawy przeciwlotnicze oraz sprzęt szkolno-treningowy.

Exit mobile version