Do naszych rodaków na Ukrainie ma zostać przekazana żywność długoterminowa, środki czystości czy środki do higieny osobistej. Fundacja Bratnia Dusza z Nowego Sącza chce przygotować podobnie jak w poprzednich latach około 200 paczek. Zbiórka będzie trwać przez trzy tygodnie.
Prezes tej organizacji Iwona Romaniak podkreśla, że sytuacja naszych rodaków żyjących na Ukrainie jest znacznie gorsza niż przed wybuchem wojny.
– Jest ciężko. Bywam w tych domach i ludzie bardzo proszą o żywność. Z kim się nie spotkam, prosi np. o kasze, makaron, konserwę, płatki. To jest straszne, że ludzie nie mają podstawowych produktów żywnościowych. Wchodzę do domów i widzę spleśniały chleb u pani, która mówi mi, że od wczoraj nic nie jadła. Wchodzę do pana Kazimierza, a on chcę mi zaparzyć herbatę, chociaż widzę, że ma jej tylko trochę na dnie w słoiczku. Wiem, że przy Państwa pomocy uda nam się im pomóc.
Zbiórka trwać będzie od poniedziałku 27 marca do 14 kwietnia. Nad swoją paczką pracuje też radna sejmiku województwa małopolskiego, Marta Mordarska.
– To byłoby znacząco za mało, więc namawiam też inne osoby. Wszystkie rozmowy, które odbyłam w ciągu ostatnich dni, mają pozytywny oddźwięk. Myślę więc, że tych dobrych ludzi dobrej woli będzie sporo.
Aby przekazać produkty, trzeba skontaktować się z fundacją telefonicznie – 511 243447 lub mailowo: fundacja@bratniadusza.org. Produkty można też przekazywać do Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu.
– Mówimy o tym, żeby zrobić gotowe paczki, ale jeśli ktoś nie ma takiej możliwości, to oczywiście można przekazywać też pojedyncze rzeczy. Później będziemy je pakować w większe paczki i przekazywać dalej z panią prezes. Zbliżają się święta, a akcja zbiórki trwa do 14 kwietnia, więc być może jakieś symbole świąteczne, które wam zostaną, także będzie można przekazać
– mówi sekretarz Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu, Justyna Tokarczyk.
Chętni mogą też przekazywać datki, które trafią na zakup brakujących produktów, ale też na paliwo i wynajem busów, które zawiozą paczki na Ukrainę.
– Jest podany numer konta, bo nie ukrywamy, że wyjazd za granicę z transportem to jest paliwo albo wynajem busa. Może ktoś udostępni za darmo, ale jeżeli nie znajdziemy takiej osoby, to musimy wypożyczyć. Musimy też mieć środki na paliwo
– mówi prezes oddziału rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Starym Sączu, Andrzej Lis.
Wśród produktów, które przekazujecie mogą się znajdować m.in. konserwy mięsne czy rybne, makarony, kasze, ryż, cukier, olej, herbata, kawa, sosy do makaronu czy płatki owsiane. Zbierane są także środki czystości np. płyn do naczyń, płyn do podłóg, żel do mycia, szampon czy mydło.