Kiedy wykryto, że dziecko prawdopodobnie będzie mieć Zespół Downa, lekarz zaproponował jej aborcję. Mama 3-letniego Franka z podtarnowskich Łukanowic mówi, że takie rozwiązanie nigdy nie przyszło jej do głowy.
– Od lekarza genetyka usłyszałam o takiej możliwości. Razem z mężem byliśmy na wizycie u genetyka, który przeprowadził szczegółowy wywiad, i kiedy byliśmy po tym pierwszym wyniku badania z ust lekarza padły takie słowa. Powiedziałam mu, że nie ma takiej możliwości.
Pani Bernadetta przekonuje, że dzieci z zespołem Downa mogą być szczęśliwe tak samo jak ich rówieśnicy. Franek chodzi do przedszkola, ma swoje ulubione książki i zabawki, lubi wycieczki – zwłaszcza do ZOO, a w przyszłości chce zostać strażakiem tak jak jego rodzice, do tego tryska energią i zaraża optymizmem.
Marzeniem pani Bernadetty jest to, aby ludzie przestali się 'bać’ osób z zespołem Downa i nie odwracali głowy kiedy widzą takie dziecko.
– Dzieciaki z Zespołem są bardzo otwarte do ludzi. Jaka postawa powinna być? Podejść, uśmiechnąć się i podać rękę. To dziecko zawsze odpowie, zawsze wyciągnie rękę. My wręcz musimy Franka pilnować, bo czasami, jak podjeżdżamy pod przedszkole i podjeżdża jakaś mama z dzieckiem taksówką, to on biegnie do pana taksówkarza się przywitać chociaż widzi go pierwszy raz na oczy.
Bernadetta Węgrzyn podkreśla, że bywają w życiu trudne momenty, zwłaszcza, gdy dziecko ma problemy ze zdrowiem. Zwraca jednak uwagę, że gdy ma się oparcie w drugiej osobie to wszelkie trudności można pokonać. Co dziś powiedziałaby rodzicom, którzy słyszą od lekarza, że ich dziecko ma zespół Downa?
– Powiedzieć 'nie martw się, będzie dobrze’ to byłoby bez sensu. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że najważniejsze to być w tym razem, bo ja naprawdę byłam bardzo załamana, ale mam cudownego męża, któremu bardzo dziękuję za to, że tak poprowadził to wszystko i wspierał mnie od samego początku. On zawsze mówił mi, że 'będzie dobrze, damy sobie radę’. Do tej pory tak mówi, nawet jak ja mam gorsze dni.
To nie przypadek, że Światowy Dzień Zespołu Downa obchodzony jest 21 marca. Wada ta polega na tym, że w 21 parze chromosomów osoby z zespołem Downa zamiast dwóch, mają trzy chromosomy. Jest to także dzień zwrócenia szczególnej uwagi na potrzeby osób z zespołem Downa. Symbolem są kolorowe skarpetki będące synonimem niedopasowania społecznego i genotypowego z jakim borykają się te osoby.
Rozmowy z Bernadettą Węgrzyn będzie można posłuchać dzisiaj, 21 marca w programie Bez Skierowania o 17.10