Anna Czech o proteście pielęgniarek: 'Nikt od początku nie chciał żeby odeszły’

szpital Lukasza

Po wielu turach spotkań i głośnym proteście ulicami Tarnowa nadal nie wiadomo jaka będzie przyszłość pielęgniarek w szpitalu św. Łukasza w Tarnowie.

Dyrektor Anna Czech w rozmowie z RDN Małopolska jest przekonana, że uda się dojść do porozumienia, a pielęgniarki pozostaną na swoich stanowiskach.

– Sytuacja jest w toku. Nikt od początku nie chciał żeby odeszły, w ogóle nie było takiego założenia, ale w przekazie medialnym niektóre rzeczy się zmieniają i był różny wydźwięk. Jednak sprawa cały czas jest w toku i myślę, że jakoś zostanie rozwiązana.

Po ostatniej manifestacji ulicami miasta pielęgniarki przekazały list dyrekcji szpitala, w którym wzywają do wycofania się z wypowiedzeń zmieniających, uznania ich kwalifikacji i wypłacenia zaległych podwyżek. Nie wykluczają także, że mogą odejść z pracy.

Natomiast dyrekcja jeszcze przed protestem zaproponowała podwyżki o 500 zł pielęgniarkom z magistrem i specjalizacją, a ich koleżankom z mniejszymi kwalifikacjami zaproponowano wzrost wynagrodzenia kolejno o 104 i 127 złotych, które miałyby obowiązywać od lipca 2022 r. Jak informował wówczas rzecznik szpitala Damian Mika, grupa 140 pielęgniarek z magistrem i specjalizacją otrzymały już kilka propozycji podwyżek, a gdyby je zaakceptowały to ich wynagrodzenie wyniosłoby prawie 12,5 tys. złotych brutto jeśli uwzględni się dodatki za wysługę lat, premie za pracę w nocy, święta i inne bonusy.

Przypomnijmy, że 140 pielęgniarek w lutym miało otrzymać wypowiedzenia zmieniające, według których w szpitalu miałyby zostać zlikwidowane stanowiska pracy starszego asystenta pielęgniarstwa i położnictwa, na które mogą awansować pielęgniarki z magistrem i specjalizacją.

Cała sprawa związana jest z nowelizacją ustawy o wynagrodzeniu minimalnym, która weszła w życie w lipcu 2022 roku. Według niej, pensje zasadnicze pielęgniarek na stopniach, które mogą zostać zlikwidowane, powinny wzrosnąć z 5 700 zł do 7 300 zł. Tak się jednak nie stało, co wywołało sprzeciw tarnowskich pielęgniarek.

Tymczasem Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych rozpoczął zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem zmian w ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia, ponieważ podobna sytuacja panuje w innych szpitalach w kraju.

Pielęgniarki domagają się w nim m.in. uzależnienia wysokości wynagrodzenia od posiadanych, a nie wymaganych kwalifikacji czy podniesienia płac dla 5 i 6 grupy zawodowej (czyli również dla tych z mniejszym wykształceniem).

Po proteście pielęgniarek jest oświadczenie szpitala

Pielęgniarki z całej Polski przeszły w proteście ulicami Tarnowa

 

Exit mobile version