Termin realizacji nie jest zagrożony – tak o budowie łącznika brzeskiego, czyli zachodniej obwodnicy Brzeska mówi poseł PiS Józefa Szczurek-Żelazko.
Trzykilometrowy odcinek, który będzie dwujezdniowy, ma w przyszłości być częścią tzw. Sądeczanki, czyli nowej drogi łączącej Brzesko z Nowym Sączem.
Józefa Szczurek-Żelazko mówi, że prace prowadzone są intensywnie w kilku miejscach.
– Prace są daleko zaawansowane, ponieważ czas realizacji tego przedsięwzięcia to dwa lata, czyli do końca 2024 r. Codziennie przejeżdżając przez te okolice widzę jak bardzo intensywnie przebiegają prace, zarówno od strony Okocimia, jak również od strony zjazdu z autostrady. Prace trwają na kilku kierunkach, a firma, która wygrała przetarg, bardzo szybko realizuje to zadanie. Myślę, że termin oddania do użytku nie jest zagrożony. Ostatnio był tutaj również Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk, który wizytował plac budowy i był zadowolony z zaawansowania prac.
Nowy odcinek drogi ma przede wszystkim wyprowadzić ruch tranzytowy z Brzeska i rozwiązać problem korków m.in. na rondzie łącznym drogę krajową 75 z drogą krajową 94.
Mieszkańcy Brzeska mówili reporterowi RDN Małopolska, że to od dawna oczekiwana inwestycja, bo korki w mieście są nie do zniesienia.
– Już od dawna była mowa o tej obwodnicy, bo faktycznie po godzinie 15.00 dostać się w stronę Nowego Sącza to jest tragedia. Uważam, że jest naprawdę potrzebna. – Nikomu nie jest na rękę, że mamy w mieście taką liczbę tirów. – Sam wyjazd na os. Browarna po godz. 15 to jest tragedia. – Czy ta stara trasa na Sącz jest bezpieczna? Bo wydaje mi się, że jest tam sporo wypadków. Z pewnością sama obwodnica czy Sądeczanka będzie bezpieczniejsza jeżeli będą dwa pasy ruchu i nie będzie tam pieszych. Mam nadzieję, że wtedy będzie mniej wypadków.
Nowa obwodnica nie tylko ominie miasto, ale również sprawi, że szpital będzie miał drugą drogę dojazdową.
W ramach inwestycji powstają także dwa mosty nad Uszwicą, wiadukt nad ul. Pomianowską w Brzesku oraz przejścia dla zwierząt.
Sama budowa ma potrwać do 2024 roku, a jej łączny koszt to 98 mln złotych.