Dlaczego autobusy MPK nie zatrzymują się w gminie Chełmiec? O to pyta jedna z naszych słuchaczek, która ma spory problem, aby dotrzeć do chorego brata, mieszkającego w Świniarsku. Sporą część drogi musi pokonywać pieszo.
Zdenerwowana pani Halina zadzwoniła do radia RDN Nowy Sącz, aby zapytać, dlaczego jadąc autobusem linii 19 w stronę Brzeznej, chcąc dostać się do Świniarska, musi wysiadać na ul. Papieskiej w Nowym Sączu i dalej iść na nogach.
– Ten autobus staje dopiero w Podrzeczu, po trzech przystankach. Te trzy przystanki są w ogóle nie obsługiwane przez linię nr 19. To jest prawdopodobnie 'zasługa’ naszego wójta gminy Chełmiec, pana Bernarda Stawiarskiego, bo prawdopodobnie nie dopłacić do tych trzech przystanków.
Pytany przez nas prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, Jerzy Leszczyński potwierdza, że aby autobus mógł się tam zatrzymywać, musi obowiązywać specjalna umowa, ale nie ze spółką.
– Jeżeli nie ma porozumienia między gminnego, między miastem Nowy Sącz, a gminą Chełmiec, a takiego nie ma, to zgodnie z obowiązującym prawem, autobus nie może się zatrzymać na danym przystanku. Jeśli by się zatrzymał, to grozi to dla przewoźnika wysokimi karami ze strony Inspekcji Transportu Drogowego. Dotyczy to zarówno MPK, jak i prywatnych przewoźników.
Wspomniany przez naszą słuchaczkę wójt Chełmca Bernard Stawiarski przyznaje, że jeszcze w 2017 roku autobusy jadące przez gminę, zatrzymywały się. Twierdzi, że zmiana nastąpiła ze strony władz Nowego Sącza.
– Niezrozumiała była dla mnie decyzja prezydenta Nowego Sącza. Ludomira Handzla, że te linie zostały zamknięte dla mieszkańców gminy Chełmiec. To jest taka dziwna polityka, bo jeżeli przed wyborami była możliwość, że mogą się u nas autobusy zatrzymywać, to nagle przestały się zatrzymywać. Ja tego kompletnie nie rozumiem i tą decyzją jestem bardzo zdegustowany.
Nie udało nam się skontaktować z prezydentem Nowego Sącza Ludomirem Handzel, ale sprawę dla radia RDN Nowy Sącz skomentował jego zastępca Artur Bochenek. Jak twierdzi, autobusy nie tyle przestały się zatrzymywać, co według niego, w ogóle nie powinno do tego dochodzić.
– Według moich informacji zatrzymywano się na niektórych przystankach niezgodnie z przepisami prawa. Ktoś takie ryzyka na siebie przyjmował w tym czasie. Oczywiście my jesteśmy gotowi, aby przyjąć ewentualne porozumienie.
Czy jest szansa na to, aby w najbliższej przyszłości, już bez żadnych wątpliwości prawnych, autobusy MPK mogły zatrzymywać się na niektórych przystankach zarządzanych przez samorząd Chełmca? Wójt mówi wprost, że wszystko rozbija się o pieniądze, bo stworzenie procederu w tym temacie uruchomiłoby problem w innych miejscach gminy.
– Jeżeli uruchomilibyśmy taką siatkę połączeń, jak to było wcześniej, to myślę, że to byłaby kwota około 5 mln w skali roku i tu nie chodzi tylko o linię 19. Gdyby był powrót do tego, że dopłacamy do tej linii, to byłby taki wyłom, który spowodowałby roszczenia mieszkańców, jeśli chodzi o inne linie, które kursowały wcześniej po terenie gminy Chełmiec.
Jednocześnie Bernard Stawiarski przypomina, że choć nie wszyscy są zadowoleni, to w wielu miejscach gminy, dzięki skorzystaniu przez samorząd z dotacji z urzędu marszałkowskiego, funkcjonuje dobra siatka połączeń obsługiwanych przez przewoźników prywatnych.