Coraz bliżej utworzenia w Tarnowie kasyna. Ministerstwo Finansów postanowiło przyznać inwestorowi z Warszawy koncesję na prowadzenie tego typu obiektu w mieście. Tym samym Tarnów stanie się po Krakowie drugim miastem w Małopolsce, gdzie będzie można legalnie korzystać z takiego lokalu.
Domniemana świątynia hazardu ma powstać na ul. Krakowskiej, w jednym z najbardziej znanych hoteli w mieście. Mieszkańcy Tarnowa jednak nie są zadowoleni z tego pomysłu.
– Nie sądzę żeby kasyno w Tarnowie wypaliło. Jeśli chodzi o hazard to uważam że ulubioną rozrywką tarnowian w tej kwestii są akurat zakłady bukmacherskie. Hazardu nie popieram to jest idealny sposób żeby sobie zrujnować życie. – Hazardu raczej nie popieram, to jest dla bogatych ludzi co mają pieniądze, to przy okazji mają formę rozrywki w traceniu pieniędzy, bo przecież tam się po to idzie. – Uważam to za nie dobre rozwiązanie, ale są ludzie którzy lubią się zabawić.
Przed podjęciem decyzji przez resort finansów dotyczącej przyznania koncesji, swoje zdanie musieli wypowiedzieć radni miejscy. Ci w 2021 roku, głosami 14 do 10, dali 'zielone światło’ na ewentualne utworzenie w Tarnowie kasyna.
Jak wówczas mówił przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie Jakub Kwaśny, istnienie takiego obiektu pozwoli miastu uzyskać dodatkowe wpływy do budżetu oraz zlikwiduje 'szarą strefę’.
– Z nielegalnymi kasynami w całej Polsce mamy do czynienia i jest to duży problem, gdyż przy braku kontroli państwa, przy braku ewidencji graczy i tego, co dzieje się w środku, może dochodzić do pewnych patologii. W legalnym kasynie gry do takich rzeczy dochodzi bardzo rzadko i jest to wszystko pod kontrolą. Z innych argumentów – został ostatni jeden limit, licencja na województwo małopolskie. Być może będzie to także w jakiś sposób ożywcze dla centrum miasta.
Radny Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Klimek jednak podziela obawy mieszkańców miasta. Jego zdaniem, działalność kasyna może spowodować wiele szkód w życiu rodzinnym tarnowian i nie tylko.
– Ktoś może mówić, że podatki będzie odprowadzał i ogólnie będzie zysk, ale czy te pieniądze, które się zdobędzie, pomogą rodzinie? Nie, przeciwnie! Rodziny będą uboższe, mogą stracić dom czy mieszkanie, a dodatkowo dzieci – ojca czy matkę. I co, później państwo ma pomagać takim rozbitym rodzinom? Jeżeli załóżmy mąż przegra pieniądze, to co ma zrobić żona z dziećmi? Tylko płakać? Czy ma iść po pomoc do państwa, bo mężczyzna chciał się jedną czy dwie noce zabawić w kasynie w Tarnowie i został cały majątek życia…
Inwestorzy przekonują, że dzięki otwarciu kasyna powstaną nowe miejsca pracy w mieście. Z taką argumentacją nie zgadza się prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Tarnowie.
– Ja bym wolał, żeby w Tarnowie były tworzone inne miejsca pracy, które będą budować dobro i szczęście każdej rodziny, a nie burzyć, bo według mnie, to robią kasyna, ponieważ więcej jest smutku niż wygranych. Przecież gdyby wygrane zdarzały się częściej, to kasyn by nie było. One żyją z naiwności człowieka, który idzie i łudzi się, że może wygrać, a takich jest bardzo niewielu – może jeden na tysiąc.
Ponadto Stanisław Klimek obawia się, że po otwarciu kasyna, w centrum Tarnowa będzie jeszcze mniej miejsc parkingowych, gdyż większość z nich może zostać zajęta przez gości udających się do świątyni hazardu.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy kasyno zostanie uruchomione. Inwestor, dostosowując pomieszczenia hotelu do tego rodzaju działalności, będzie musiał współpracować z konserwatorem zabytków.
Przypomnijmy, w województwie małopolskim, na obecną chwilę, legalnie działają cztery kasyna, zlokalizowane w Krakowie. Jako, że pozostała jeszcze jedna wolna koncesja na prowadzenie tego typu obiektu, do Ministerstwa Finansów zgłosiło się kilka spółek, które chciały utworzyć kasyno w Tarnowie, Nowym Sączu lub Krynicy-Zdroju. Finalnie resort finansów zdecydował się przyznać licencję na działalność firmie, która chce utworzyć lokal w Tarnowie.