W jednym bloku lokatorzy za metr sześcienny ciepłej wody płacą mniej, w sąsiednim czasem dwa razy tyle. Z czego to wynika?
Jak podkreśla Kierownik Działu Sprzedaży Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Magdalena Drobot, stawki MPEC-u za energię cieplną dla wszystkich odbiorców są takie same.
– MPEC Tarnów stosuje jednakowe stawki na ceny ciepła dostarczanego zarówno na potrzeby centralnego ogrzewania, jak i centralnej ciepłej wody dla wszystkich odbiorców. Natomiast jednostkowa cena podgrzania jednego metra sześciennego wody może się różnić i zależy to od kilku czynników. Za rozliczenie całkowitych kosztów dostarczonego ciepła, zarówno na potrzeby centralnego ogrzewania, jak i centralnej ciepłej wody odpowiedzialni są już w poszczególnych budynkach ich zarządcy i wynika to wprost z przepisów ustawy 'Prawo energetyczne’.
Dlaczego zatem mieszkańcy jednego budynku za podgrzanie metra sześciennego wody płacą więcej, a ci z bloku obok już mniej? Magdalena Drobot wyjaśnia, jakie mogą być tego przyczyny.
– Zależy to od stanu technicznego instalacji w budynku, od wielkości tej instalacji. Ale to, co ma chyba największy wpływ na ostateczną cenę podgrzania metra sześciennego wody, to jest intensywność korzystania z ciepłej wody przez mieszkańców budynku. Im mniejszy jest pobór wody przez mieszkańców w danym budynku, to ciepło zużyte na podgrzanie wody w układzie cyrkulacji, czyli na instalacji wspólnej na klatkach schodowych, rozkłada się na mniejszą ilość zużytej ciepłej wody, a w efekcie średnia cena podgrzewu metra sześciennego jest po prostu wyższa.
MPEC nie dostarcza ciepłej wody jako takiej. Wodę do naszych mieszkań dostarczają Tarnowskie Wodociągi. MPEC zaś dostarcza ciepło do jej podgrzewania.
Tam, gdzie zużywa się więcej wody, koszty podgrzewu ciepłej wody, krążącej cały czas w układzie cyrkulacji rozkładają się na większą ilość metrów sześciennych zużytej przez mieszkańców ciepłej wody i cena jednostkowa podgrzewu metra sześciennego jest, paradoksalnie, niższa.