31 uczestników z Tarnowa i regionu wzięło udział w konkursie podczas Festiwalu Fryzjerskiego. Uczniowie szkół zawodowych i techników mogli się zmierzyć z wyciskaniem fal na mokro, upięciem fryzury ślubnej na długich włosach, czy modelowaniem fryzury klasycznej u mężczyzn.
Każdy z uczestników mógł wziąć udział w jednej, dwóch lub trzech konkurencjach. W rozmowie z reporterką Radia RDN Małopolska podkreślali, że konkurs był wymagający.
– Fale, bo nie spodziewałam się, że mi wyjdą a wyszły mi nawet. Najbardziej się stresowałam upięciem, taka trema mi weszła jak weszłam na tą scenę i zgubiłam się troszeczkę, ale uratowałam upięcie. A trzecia konkurencja, łatwo poszło moim zdaniem, jestem zadowolona z siebie. – W upięciu i w męskim. Zdecydowanie dla mnie najtrudniejsze było upięcie, ciężko mi było przy nim, ale dałam radę i to jest najważniejsze. To był taki standardowy kok hiszpański z dodatkami różnymi powyciąganymi i jakby falami. Wyciskamy fale palcami za pomocą grzebienia i szamponu. Jest to dosyć trudne, ale można pokazać co się potrafi. – Robiłam fale i powiem szczerze, nie podoba mi się tak bardzo jak chciałam, ale jestem wymagająca od siebie.
Jak mówi Przewodnicząca Ogólnopolskiej Komisji Fryzjersko-Kosmetycznej Związku Rzemiosła Polskiego Dorota Pietracha, taki festiwal to okazja do odkrycia młodych talentów.
– Tutaj wykonują fryzury stricte konkursowe czyli stawiamy na to, że ci którzy dzisiaj występują na Festiwalu Fryzjerskim w Tarnowie wystąpią w Poznaniu na Mistrzostwach Polski czyli robią prace tylko i wyłącznie techniczne. Na co zwracamy uwagę? Przede wszystkim na czystość uczesania i prawidłowość fryzury.
– Przy sędziowaniu zwracamy uwagę na kilka elementów. Jest to pomysł, forma, kształt czy koloryzacja czy współgra z całym pomysłem, całą koncepcją którą widzimy w danym momencie
– dodaje pochodzący z Dębicy Mistrz Świata oraz 2-krotny Wicemistrz Świata Gniewko Kuczyński.
Jak powiedziała 6-krotna Mistrzyni Świata Iwona Ostrowska, poziom uczestników konkursu jest bardzo wysoki.
– Bardzo zdolni, bardzo mi się podobają, także oddali mi takie wspomnienia z mojej młodości. Naprawdę miło to wszystko oglądać, są zdolne i pogratulować tylko tym mistrzom, którzy ich przygotowali. Poziom jest różny czasami są to fryzury bardziej salonowe, czasami bardziej techniczne na które ja bardziej zwracam uwagę. Tych salonowych i technicznych jest pół na pół i obydwa poziomy są bardzo wysokie.
Festiwal uświetniły pokazy mistrzowskie mistrzyni świata Katarzyny Pawłowskiej oraz Wojciecha Zielińskiego, który podkreśla, że zawód fryzjera to ciągła nauka.
– Ja po trzydziestu latach pracy nigdy o sobie nie powiedziałem, że jestem najlepszy i umiem wszystko. Cały czas to się zmienia i cały czas trzeba dążyć do tego żeby być na czasie. Uczeń po praktyce, po nauce zawodu idzie dopiero do salonu fryzjerskiego do pracy i zdobywa doświadczenie. On po trzech latach nauki nie będzie jeszcze fryzjerem, on dopiero musi się stać fryzjerem. Wtedy najważniejsze jest czy ma poczucie estetyki, poczucie piękna czy się do tego nadaje, czy ma talent. Bo na dziesięciu fryzjerów młodych może pięciu, może czterech się nadaje.
Jak zaznacza prezes Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Tarnowie Andrzej Kuta, celem Festiwalu jest prezentacja sztuki fryzjerskiej oraz etapów dochodzenia do doskonałości w tym zawodzie.
– Zawód fryzjera jest zawodem bardzo popularnym, zawodem na czasie. Zawód, który daje nie tylko wiele satysfakcji, ale również z tego zawodu można żyć. Nabór do naszych szkół na ten kierunek jest bardzo duży i dlatego organizujemy ten festiwal, żeby młodzież umiała się pokazać, żeby swoje umiejętności, zdolności, swoją pasję mogli pokazać. Zainteresowanie jest duże i wydaje mi się, że takie imprezy warto organizować.
Organizatorem wydarzenia była Izba Rzemieślnicza oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Tarnowie oraz Komisja Egzaminacyjna Izby w zawodzie fryzjer. Radio RDN Małopolska patronowało temu wydarzeniu.