Policjanci przypominają, że ciągnięcie sanek za samochodem na drodze publicznej jest zabronione, a organizatorowi takiego kuligu grozi mandat i punkty karne.
Rzecznik prasowy tarnowskiej policji Paweł Klimek, przestrzega, że chwila radości może obrócić się w niewyobrażalną tragedię.
– Powinniśmy zwracać uwagę na bezpieczeństwo tych, których ciągniemy. Ten fakt powinien nam przyświecać, a nie to, że możemy otrzymać mandat karny. Zatrzymując pojazd sanki nadal są w ruchu. Dziecko poruszające się za samochodem w każdej chwili może spaść lub stracić panowanie nad sankami, co może prowadzić do tragedii.
Paweł Klimek zaznacza, że kulig jest dozwolony, ale tylko w określonym miejscu i przy dobrych warunkach. Musi być on odpowiednio zorganizowany, w pojeździe zaprzęgowym prowadzonym przez oswojone zwierzę.
– Z pewnością będą organizowane tego typu przedsięwzięcia, przez osoby posiadające ośrodki prywatne. Ewentualnie w lasach państwowych, lub za zgodą właściciela lasu – na drogach do tego przeznaczonych – takie kuligi będą miały miejsce.
Organizacja kuligu w niedozwolonym miejscu jest wykroczeniem, za które kierowca może zostać ukarany mandatem do 500 złotych i 5 punktami karnymi. Jeśli sprawa trafi do sądu, jego organizator może otrzymać jeszcze wyższą grzywnę.