Ks. Adam Nita: Kościół towarzyszy związkom niesakramentalnym

IMG 5044

Osoby, które żyją w związkach niesakramentalnych nie mogą przystępować do Komunii świętej, ale nie są poza wspólnotą Kościoła – podkreśla ks. Adam Nita, który od lat towarzyszy takim parom. Duchowny był gościem Pulsu Regionu.

W parafii katedralnej w Tarnowie odbywają się cykliczne spotkania, podczas których jest Msza św. a także adoracja i okazja do rozmowy.

Pary tworzące związki niesakramentalne mają swoje miejsce w Kościele i mogą umacniać swoją wiarę we wspólnocie – podkreśla proboszcz parafii katedralnej w Tarnowie ks. Adam Nita.

– Przede wszystkim są to osoby, które mają za sobą tragedię życiową, bo rozpadł się ich związek sakramentalny. Doszło do rozpadu małżeństwa. Później na swojej drodze spotkali inne osoby, z którymi się złączyli, żyją w związku niesakramentalnym, nie mogą go uregulować w kościele, mają przeszkodę węzła małżeńskiego. Ci ludzie szukają swojego miejsca w Kościele. Niektórzy z nich przeszli długą drogę od poczucia wykluczenia, że są poza Kościołem, że są na pozycji straconej gdy chodzi o Boga i Kościół.

Takie pary trzeba otoczyć troską, towarzyszyć im – mówi ks. Adam Nita.

– To są osoby, które bardzo mocno odczuwają brak możliwości przystąpienia do sakramentu pokuty i przyjęcia komunii, dlatego szukają sposobu, żeby na miarę możliwości uporządkować swoją sytuację. W czasie naszych spotkań wiele razy podkreślam, że nie są poza wspólnotą Kościoła. Jest cała paleta możliwości, które daje Kościół, przez które mogą trwać w tej wspólnocie. To modlitwa, czytanie Pisma Świętego, adoracja Najświętszego Sakramentu i uczestnictwo w Mszy św.

Są jednak sytuacje, kiedy taka para może przystąpić do Komunii św.

– Niektóre z tych par poprzez te spotkania i modlitwę zdecydowały się na to, aby żyć w tak zwanym 'białym małżeństwie’, czyli podjęły decyzję, żeby żyć jak brat z siostrą. Jan Paweł II w 'Familiaris consortio’ przedstawia takie warunki. Jeżeli one się równocześnie spełnią otwiera się możliwość przystępowania do spowiedzi i komunii. Takie osoby muszą żałować za to, że złamały przysięgę, wierność małżeńską. Są razem z powodu wieku, choroby, dzieci, które wspólnie wychowują, nie mogą się rozejść.

Najbliższe spotkanie dla par żyjących w związkach niesakramentalnych odbędzie się w najbliższą sobotę o 15.00 w tarnowskiej katedrze.

 

Rozmowa z ks. Adamem Nitą:

Exit mobile version