Mimo trwającej od prawie roku wojny Ukraińcy nie tracą nadziei i wierzą we własne zwycięstwo – mówi lwowianka Diana Dembicka-Mączka, która od 11 miesięcy dociera z konwojami humanitarnymi do ukraińskich miejscowości ogarniętych wojną, by pomagać swoim rodakom.
Jak mówiła na antenie Radia RDN Małopolska, Rosja nie złamie morale Ukraińców.
– Jest ogromny duch w Ukraińcach. Wierzą z ogromnym przekonaniem w to, że Ukraina zwycięży i inaczej po prostu być nie może. Żołnierze bardzo dziękują wolontariuszom z całego świata za to, że pomagają i mogą walczyć wiedząc o tym, że ich rodziny są bezpieczne i zabezpieczone, także bezwzględnie duch jest ogromny.
Jak dodaje Diana Dembicka-Mączka, konwoje na Ukrainę wyjeżdżają co dwa tygodnie. Najbliższy pojedzie do wschodniej Ukrainy.
– Następny konwój będzie bardzo niebezpieczny ze względu na to, że jedziemy aż do Chersonia, gdzie teraz jest bardzo ciężka sytuacja. Gdzie bardzo mocno bombardują cele cywilne przede wszystkim. Wieziemy tam do ludzi rzeczy bardzo potrzebne jak żywność, ocieplacze do rąk, do stóp, bo jak wiemy jest zima, a nie mają prądu. Tam prąd dostarczany jest praktycznie przez dwie – trzy godziny dziennie. Wieziemy kuchenki gazowe, żywność dla dzieci, która jest tam bardzo potrzebna.
Cały czas trwa zbiórka rzeczy, które zostaną wysłane w kolejnych konwojach. Można je przynosić do szkoły podstawowej w Radłowie oraz do gabinetu stomatologicznego w Tarnowie, przy ul. Krakowskiej 61.