Jechał tirem mając ponad 2,5 promila. Policji powiedział, że jest w pracy

autostrada

fot. Google Street View

Kompletnie pijany zawodowy kierowca ciężarówki jechał autostradą A4 w kierunku Rzeszowa. Zatrzymał się na pasie awaryjnym na wysokości Bobrownik Wielkich, pomiędzy węzłami Tarnów-Mościce a Tarnów-Centrum.

Policja otrzymała zgłoszenie, że ciężarówka jest nieoświetlona i nieoznakowana. Na miejscu okazało się także, że kierowca jest pijany. W wydychanym powietrzu miał ponad 2,5 promila alkoholu.

55-letni obywatel Ukrainy oznajmił funkcjonariuszom, że jest w pracy, a jego ciężarówka uległa awarii i dlatego pozostawił ją na pasie awaryjnym. Przyznał się, że spożywał alkohol i prowadził samochód.

Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Teraz odpowie przed tarnowskim sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów przez co najmniej 3 lata oraz grzywna w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych.

Exit mobile version