Szykują się zmiany w przepisach. Ministerstwo Edukacji chce wprowadzić wcześniejsze emerytury. A właściwie przywrócić te, które obowiązywały kilkanaście lat temu na podstawie Karty nauczyciela. Uchylony przepis uprawniał nauczycieli do przechodzenia na emeryturę po osiągnięciu odpowiedniego stażu pracy.
Ministerstwo edukacji przewiduje, że w związku z niżem demograficznym, przez który jest coraz mniej dzieci, w przeciągu czterech najbliższych lat nawet 100 tys. nauczycieli może stracić pracę. Przywrócenie wcześniejszej emerytury miałoby częściowo rozwiązać ten problem.
– Te zapisy w karcie nauczyciela był bardzo korzystne, ponieważ zapis brzmiał, że wymagane jest 30 lat pracy, w tym 20 przy tablicy bez względu na wiek, przy przynajmniej połowie etatu, aby przejść na wcześniejszą emeryturę. Niestety po tych zmianach nauczyciele muszą osiągnąć wiek 60/65 lat. Takie postulaty popierają właściwie wszystkie związki zawodowe nauczycieli
– mówiła pełnomocnik komitetu terenowego PiS w Tarnowie Magdalena Szwajkosz.
W tym momencie nauczycieli obowiązuje ustawa emerytalna, według której nauczycielki mogą przejść na emeryturę po 60. roku życia, a nauczyciele po 65. roku życia.
Jak dodaje Magdalena Szwajkosz, wcześniejsza emerytura po przepracowanych 30 latach miałaby być dobrowolna, tzn. że nauczyciele mogliby dalej pracować po osiągnięciu tylu lat pracy.
Minister Przemysław Czarnek zapowiedział, że projekt ustawy będzie gotowy jeszcze w styczniu, ale ustawa mogłaby wejść w życie dopiero od 2024 roku.