Siatkarki Roleski Grupy Azoty ANS Tarnów, po pięciosetowym pojedynku i ponad dwugodzinnym spotkaniu, przegrały na wyjeździe z Grot Budowlanymi Łódź 2:3.
Pierwszy punkt w meczu zdobyły gospodynie po bloku na Katarzynie Marcyniuk. Następnie gra głównie toczyła się punkt za punkt. Warto powiedzieć o bardzo długiej i ciekawej wymianie obu zespołów, którą zakończyła Gabriela Ponikowska atakiem z obiegu i doprowadziła do remisu 3:3. Później tarnowianki wykorzystały swój dobry moment gry i po udanym ataku Wiktorii Kowalskiej, a później bloku Marcyniuk prowadziły nawet 13:9. Łodzianki szybko jednak wzięły się w garść i głównie dzięki dobrze dysponowanej Turczynki Melis Durul wyszły na prowadzenie 15:17. Trener ‘Żyraf’ Marcin Wojtowicz wziął czas dla swoich zawodniczek, ale niestety w końcówce seta pogubiły się w ataku i obronie, co skrzętnie wykorzystały rywalki, ostatecznie zwyciężając 20:25.
Drugi set to były miłe złego początki. Lepiej tę partię rozpoczęły tarnowianki, a zwłaszcza Wiktoria Kowalska, która na prawym skrzydle zdobyła trzy punkty z rzędu i dała ‘Żyrafom’ prowadzenie 4:1. Wówczas o czas poprosił trener Maciej Biernat. Przerwa poskutkowała, ponieważ od tego momentu łodzianki zaczęły grać zdecydowanie lepiej i najpierw po ataku Moniki Fedusio z prawej flanki doprowadziły do remisu 5:5, a następnie oskoczyły na dwa ‘oczka’ (6:8). Wybić gospodynie z rytmu próbował Marcin Wojtowicz, który wziął czas dla swojej drożyny. Niestety na nic to się zdało, ponieważ zawodniczki z Łodzi zdobyły pięć punktów z rzędu, przede wszystkim wykorzystując błędy w ataku Katarzyny Marcyniuk i Wiktorii Kowalskiej. W dalszej części seta łodzianki powiększały przewagę (dzięki dobrej grze Moniki Fedusiak i Eweliny Polak), a ‘Żyrafy’ gubiły się w ataku, co spowodowało, że gospodynie wyszły aż na 10 punktów przewagi, co utrzymały do końca, wygrywając 15:25
Trzecia odsłona spotkania była bardzo wyrównana. Od początku obie drużyny szły punkt za punkt, jednak od wyniku 6:6, dzięki skutecznym atakom Gabrieli Ponikowskiej i Klaudii Świstek, wyszły na trzypunktowe prowadzenie (9:6). Następnie ‘Żyrafom’, w pewnym momencie seta, udało się nawet powiększyć prowadzenie do czterech punktów. Wówczas do głosu znów doszły łodzianki za sprawą Durul i Fedusio, co pozwoliło im znów doprowadzić do remisu 17:17, a następnie wyjść na prowadzenie 18:20. Tarnowianki jednak nie zamierzały odpuszczać końcówkę seta i po błędzie Durul miały aż trzy piłki setowe. Zawodniczki z Łodzi próbowały jeszcze doprowadzić do gry na przewagi, ale finalnie tarnowianki, za sprawą skutecznego ataku Wiktorii Kowalskiej z prawej strony, wygrały seta 25:23.
Czwarta partia również rozpoczęła się od dość wyrównanej gry, ale od stanu 5:5 tarnowianki, dzięki świetnie grającej Gabrieli Ponikowskiej, zaczęły powoli wychodzić na prowadzenie. Kiedy przewaga ‘Żyraf’ utrzymywała się w okolicy trzech punktów ponownie o sobie dała znać Ponikowska, która wraz z Wiktorią Kowalską i Klaudią Świstek dały aż sześciopunktowe prowadzenie (20:14). Wówczas to gospodynie, które za wszelką cenę nie chciały doprowadzić do tie-breaka, zaczęły odrabiać. Po skutecznych atakach Fedusio i Durul stopniowo odrabiały straty, by ostatecznie zniwelować przewagę zespołu z Tarnowa do jednego ‘oczka’ (23:22) co spowodowało, że końcówka seta była niezwykle emocjonująca. ‘Żyrafy’ nie straciły koncentracji i najpierw po punktowym ataku Kowalskiej z drugiej linii, a następnie asie serwisowym Marcyniuk doprowadziły do piątego seta. Wtedy było już wiadomo, że beniaminek Tauron Ligi wywiezie z Łodzi co najmniej jeden punkt meczowy.
Siatkarskiego cudu nie było i niestety piąty set nie należał do zawodniczek z Tarnowa. Co prawda po ataku Magdaleny Ociepy i asie serwisowym Marty Łyczakowskiej wyszły na prowadzenie 2:0, ale następnie straciły aż dziewięć punktów z rzędu! Przy wyniku 2:9 praktycznie stało się jasne, że to gospodynie zwyciężą ten szalony mecz. Jednak podopieczne trenera Marcina Wojtowicza nie poddawały się i walczyły o jak najlepszy wynik. Ostatecznie tie-break zakończył się wynikiem 7:15 dla zawodniczek z Łodzi, a ostatni punkt w spotkaniu zdobyła z prawego skrzydła dobrze dysponowana Melis Durul. Tym samym dwa duże punkty meczowe pozostały w Łodzi.
Po tej pięciosetowej porażce, ‘Żyrafy’ mają na swoim koncie 11 punktów i zajmują 9. miejsce w Tauron Lidze. Następny mecz siatkarki Roleski Grupy Azoty ANS Tarnów rozegrają przed własną publicznością w najbliższy piątek (13.01). Wówczas ‘Żyrafy’ w Arenie Jaskółka podejmą Volley Wrocław. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19.00.
Grot Budowlani Łódź – Roleski Grupa Azoty ANS Tarnów 3:2 (25:20, 25:15, 23:25, 22:25, 15:7)