’Dziękuję, nie przyjmuję księdza’. W mieście dużo zamkniętych mieszkań. Na wsi duża otwartość

Ludzie, którzy czekają na kolędę, przyjmują księdza z dużą życzliwością i otwartością – tak o wizycie duszpasterskiej mówi proboszcz parafii katedralnej w Tarnowie ks. Adam Nita.

Duszpasterz dodaje jednak, że w centrum miasta jest dużo zamkniętych mieszkań. Część jest pustych, gdzie nikt nie mieszka. Proboszcz zauważa, że więcej osób niż dotychczas mówi, że nie przyjmie księdza po kolędzie.

– Parafia katedralna leży w centrum Tarnowa. Dużo jest pustych mieszkań, dużo osób starszych, samotnych. Podczas dwóch lat pandemii zmarło 260 osób z naszej parafii. Gdy chodzi o kolędę to jest spadek osób, które przyjmują księdza. Trudno powiedzieć czy nie chcą przyjąć, czy nie wiedzieli, że jest kolęda? Wzrosła liczba osób, które ewidentnie nie chcą księdza, bo wychodzą, otwierają drzwi i mówią 'Dziękuję, nie przyjmuję księdza’.

Kolęda to okazja do rozmowy. Ci, którzy przyjmują księdza chętnie rozmawiają i dzielą się swoimi doświadczeniami – ocenia ks. Adam Nita.

– W każdym domu kolęda mogłaby trwać o wiele dłużej, bo są sympatyczne, dobre rozmowy, podczas których poruszamy codzienne sprawy życiowe a także mówimy o tym co się dzieje w parafii i na temat wiary.

Kolęda w parafii katedralnej potrwa do 17 stycznia. Będzie jeszcze jeden dzień, podczas którego kapłani odwiedzą tych, którzy nie mogli być w domu w wyznaczonym terminie m.in. z powodu pracy czy choroby.

W 2022 roku w parafii katedralnej zmarło 110 osób a ochrzczono 43 dzieci. To, że Tarnów się starzeje widać także ze statystyk parafii św. Rodziny w Tarnowie. W 2022 roku zostało ochrzczonych 56 dzieci, a zmarło 197 osób. Co miesiąc z posługą sakramentalną kapłani odwiedzali ok. 160 chorych.

Nieco inaczej kolęda wygląda w mniejszych miejscowościach.

Proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Woli Rzędzińskiej ks. Stanisław Szufnara mówi, że frekwencja jest bardzo wysoka.

– Prawie sto procent. Parafianie chętnie przyjmują, oczekują na kapłana i w duchu religijnym przeżywają kolędę. Ludzie cieszą się z odwiedzin kapłana. Rozmawiamy na tematy rodzinne, z życia parafii m.in. o przygotowaniach do prymicji kapłańskich naszego rodaka.

Po pierwszych wizytach duszpasterskich w parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu widać, że wierni chętnie przyjmują księdza w domu. Zainteresowanie spotkaniem z duszpasterzami przekracza 80% – ocenia proboszcz parafii.