Lokatorzy nowego bloku przy ul. Sportowej w Tarnowie mają pretensje do miasta, że płacą już czynsz, a nie mają jeszcze podłączonego prądu i gazu. W rozmowie z RDN Małopolska nie kryją swoich pretensji pod adresem urzędu miasta.
Jak informowaliśmy, Tarnowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego oddało przed Świętami Bożego Narodzenia 50 nowych mieszkań. Do naszej redakcji zgłosiła się jedna z lokatorek, która twierdzi, że po hucznym przekazaniu kluczy, mieszkańców pozostawiono bez mediów, a na podłączenie muszą czekać nawet kilkanaście dni, podczas gdy już płacą czynsz.
Tymczasem prezes TBS Wojciech Daniel w rozmowie z reporterem RDN Małopolska tłumaczy, że to mieszkańcy we własnym zakresie powinni zadbać o umowy z dostawcami prądu czy gazu.
– Sprawa jest ewidentna. Ktoś, kto przejmuje od nas mieszkanie musi podpisać z nami umowę. Po tym wydajemy lokal do dyspozycji najemcy. Umowa najmu z kolei jest podstawą do zawarcia umowy z dostawcami prądu i gazu, nie można wcześniej jej zawrzeć. Z tego co wiem, to pracownicy zarówno gazowni, jak i elektrowni, starają się to załatwić szybko rozumiejąc tych lokatorów, którzy chcą objąć te mieszkania. Takie procedury odbywają się od lat, nie pamiętam przypadku żeby było inaczej.
Wojciech Daniel dodaje, że pierwsi mieszkańcy podpisali takie umowy niedługo po przekazaniu mieszkań i w ciągu kilku dni zostały im podłączone potrzebne media.
Prezes TBS zaznacza, że płacenie podwójnego czynszu też nie jest wyjątkową sytuacją, ponieważ przyszli lokatorzy wiedzieli z wyprzedzeniem kiedy otrzymają nowe mieszkania, a sam proces przeprowadzki jest czasochłonny.
– To jest indywidualna sprawa najemców, jak sobie zorganizują przejście z jedno do drugiego mieszkania. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że 95 albo w 100 procentach przypadków ktoś mieszka w starym mieszkaniu i urządza sobie nowe, bo to niemożliwe żeby zrobić to z dnia na dzień. W tym przypadku nie widzę żadnych anomalii w sytuacji osoby, która zgłosiła jakieś pretensje.
Nowy budynek przy ul. Sportowej ma 50 mieszkań jedno i dwupokojowych o powierzchni od 30 do 54 metrów kwadratowych, które zostały wykończone ‘pod klucz’ i w takim stanie przekazane najemcom.
– Mieszkania zostały kompletnie wyposażone w podstawowym standardzie. Czyli posiadają posadzki, stolarkę wewnętrzną, biały montaż, kuchenkę gazową z piekarnikiem elektrycznym. Każdy kto podpisuje z nami umowę najmu może się wprowadzić i zamieszkać meblując i wyposażając je. Każde mieszkanie ma zapewniony swój parking. Teren wokół bloków jest wyposażony w urządzenia rekreacyjne, ławeczki, jest także mały plac zabaw. Także jest przestrzeń wokół zaaranżowana do rekreacyjnego wypoczynku.
Środki finansowe na zrealizowanie budowy pochodziły z budżetu miasta, kredytu od Banku Gospodarstwa Krajowego, a także wpłat przyszłych najemców, który wynosiły od 42 do 72 tys. złotych. Łączny koszt budowy wyniósł ponad 14 mln złotych.
Do wynajmu tych mieszkań zgłosiło się 80 osób, spośród których urząd miasta wybrał 50, w oparciu o ustawę 'Mieszkanie na start’.
TBS zaciągnął na budowę tego bloku kredyt, który będzie spłacał przez 30 lat. Po jego spłacie najemcy będą mogli starać się o wykup tych mieszkań na własność.
Łącznie przy ul. Sportowej powstały trzy bloki za niemal 36 mln złotych. Kolejną inwestycją, którą planuje TBS jest budowa sześciu budynków mieszkalnych wielorodzinnych w rejonie ulic Jarej i Błotnej. Ponad sto mieszkań będzie jedno, dwu i trzypokojowych o powierzchniach od 35 do 70 m kw.
Rozmowa z Wojciechem Danielem:
Tarnów. Kilkadziesiąt rodzin odebrało klucze do własnego 'M’