Wyższa marża z grudnia wróci do kieszeni kierowców, przy obecnej niższej stawce – mówi o nagłym obniżeniu marży na paliwo przez Orlen, poseł PiS Wiesław Krajewski.
Wraz z rozpoczęciem 2023 r. przestała obowiązywać obniżka VAT-u na paliwa i wzrosła z 8 do 23 procent. Według ekspertów ceny na stacjach paliw miały przez to wzrosnąć nawet o złotówkę, jednak tak się nie stało. W ostatnim dniu 2022 r. Orlen obniżył hurtowe ceny za surowiec, co spowodowało, że kierowcy nie odczuli różnicy.
Politycy opozycji pytają: czy to znaczy, że przez ostatnie miesiące przepłacaliśmy za paliwo i dlaczego tak się działo?
Poseł PiS Wiesław Krajewski w rozmowie z RDN Małopolska, tłumaczy, że Orlen nie obniżał wcześniej marży za paliwo, aby zrobić to przy wzroście podatku VAT, to spowodowało, że ceny paliw nagle nie skoczyły.
– Ta marża została utrzymana w grudniu żeby tą marżę teraz zmniejszyć, w związku z 23-procentowym podatkiem VAT, który wrócił po tarczy antyinflacyjnej. Ta marża zostanie oddana. Cena paliwa nie wzrosła, natomiast wcześniejsza marża zostanie oddana przy obecnych stawkach.
Jednak takie rozwiązanie państwowej spółki wywołało falę dyskusji w całym kraju. Liczne są też zapowiedzi złożenia skarg do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przez polityków opozycji, czy prezydentów miast. Ich zdaniem wcześniejsze utrzymywanie marży na wysokim poziomie, było wykorzystaniem przez spółkę pozycji lidera na polskim rynku paliw.
Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela również zapowiedział złożenie takiej skargi. Jak mówił w rozmowie z RDN Małopolska, straty poniosły na tym miejskie spółki jak MPK oraz MPGK, ponieważ zamiast 23%, mogły odliczyć od kosztów paliwa tylko 8%, czyli tyle ile wynosiła aktualna stawka VAT.
– Mamy do czynienia z jednym wielkim oszustwem. Orlen udowadniał przez cały rok, że ceny muszą być wyższe, a okazuje się w końcówce grudnia, że nie muszą, że można nagle obniżyć ceny hurtowe paliwa o 15%. To jest rzecz niedopuszczalna, żeby Orlen, który chwali się iż uzyskał kilkanaście miliardów złotych zysku, pozyskuje te pieniądze z naszej kieszeni. Oceniamy, że ok. 2,5 miliarda złotych to są zyski zawyżone poprzez podwyżki cen właśnie dla samorządów terytorialnych. Będziemy żądać zwrotu tych pieniędzy.
Poseł Wiesław Krajewski uważa, że politycy opozycji wykorzystali takie rozwiązanie spółki Orlen, aby w roku wyborczym uderzyć w rząd Zjednoczonej Prawicy.
– Kiedy okazało się, że wzrost stawki VAT nie spowodował wzrostu cen na stacjach paliw, politycy opozycji wykorzystali to, aby przeprowadzić atak. Szukają powodów na to, dlaczego nie została podniesiona cena paliwa. Jest to zwykł atak w roku wyborczym i próba rozpętania burzy w szklance wody.
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek poinformował, że gdyby wcześniej obniżono marżę, to w grudniu mogłaby powstać panika, bo każdy chciałby kupić paliwo zdecydowanie taniej. Natomiast Orlen, pomimo spadku cen baryłek ropy na rynku, nie mógł sobie wcześniej na to pozwolić, ponieważ kurs złotego był słaby, a dolar amerykański rósł, a to właśnie w tej walucie spółka rozlicza się z zagranicznymi dostawcami.
Na jednej z tarnowskich stacji paliwowych, cena za litr benzyny Pb95 wynosi 6,69 zł, Pb 98 – 7,59 zł, za litr oleju napędowego zapłacimy 7,69 zł. Natomiast gaz LPG kosztuje 3,19 zł.